*Od 1 lipca, każda firma, zatrudniająca przynajmniej 5 pracowników, będzie miała obowiązek posiadania przynajmniej jednego podpisu elektronicznego. Wydawcy e-podpisów już zacierają ręce. Do końca 2008 na rynku powinien pojawić się także mobilny podpis cyfrowy, z którego będą mogły korzystać także osoby prywatne. *
W chwili obecnej z podpisu elektronicznego korzysta około 10-15 tysięcy osób, głównie pracowników największych firm. Liczba nie jest imponująca, zważywszy na fakt, że odpowiednie przepisy istnieją już od końca 2001 roku. E-podpis jest jednak wymagany tylko w przypadku największych przedsiębiorstw, jego wykorzystywanie bardzo ograniczone ze względu na wciąż tragiczny stan informatyzacji urzędów, a dodatkowo koszt wydania - od 300 do 500 - jest raczej zniechęcający dla mniejszych firm.
Marnym pocieszeniem wydaje się fakt, że problem dotyczy wszystkich krajów Unii Europejskiej, nawet Estonii, stawianej za przykład w dziedzinie komputeryzacji.
Tymczasem od 1 lipca 2008 roku, każda firma, zatrudniająca przynajmniej 5 pracowników, będzie potrzebowała minimum jednego e-podpisu, by móc się elektronicznie rozliczać z ZUS-em. Wydawcy podpisów elektronicznych szacują, że obowiązek ten może objąć nawet 700 tysięcy przedsiębiorstw.
ZOBACZ TAKŻE:
Rynek e-podpisu jest obecnie szacowany na około 1 mln złotych, jednakże wspomniany obowiązek może znacznie zwiększyć tę wartość - nawet 20-krotnie. Co istotne, wydawcy przyznają, że przy tak dużej liczbie zamówień cena jednego e-podpisu może spaść nawet do 30 zł - pisze Gazeta Prawna.
Wydawaniem e-podpisów zajmują się w Polsce trzy firmy: Krajowa Izba Rozrachunkowa, Unizeto oraz Państwowa Wytwórnia Papierów Wartościowych.
Na rynku tym działa także firma MobiTrust. Pracuje ona nad mobilnym podpisem elektronicznym, który ma zmienić oblicze tego rynku w Polsce. Przygotowywany przez MobiTrust system ma pozwalać na składanie podpisu elektronicznego za pomocą telefonu komórkowego - dzięki specjalnej karcie SIM, która prócz swych standardowych funkcji pełniłaby dodatkowo funkcje kryptograficzne (szyfrujące). Dystrybucją takich kart zajmowaliby się operatorzy komórkowi.
Mobilny podpis elektroniczny może być tańszy, a przede wszystkim będzie dostępny dla każdego, także dla osób prywatnych. Ponadto ma być znacznie prostszy w użyciu, co jest istotne szczególnie dla osób obawiających się nowych technologii - donosi Gazeta Wyborcza.
Firma niedawno poinformowała o podpisaniu umowy z resortem nauki na dofinansowanie badań przemysłowych i przedkonkurencyjnych (wartość umowy to 1,2 mln zł). Wcześniej uzyskała dodatkowe finanse od prywatnych inwestorów oraz spółki One-2-One. System MobiTrust jest prawie gotowy - jeszcze w tym roku ma pojawić się na rynku.