Do projektu najnowszej wersji ustawy o pracowniczych planach kapitałowych dotarła "Rzeczpospolita". Według niej każdy ubezpieczony będzie mógł zrezygnować z tej formy oszczędzania na starość.
- Ponad milionowi osób prowadzących działalność gospodarczą i niezatrudniających pracowników do rezygnacji z oszczędzania w nowym systemie wystarczy złożenie oświadczenia - czytamy w "Rz".
A to dlatego, że samozatrudnieni nie będą raz na dwa lata objęci automatycznym zapisem do PPK. Będą nim objęci wyłącznie zatrudnieni - pracujący na etat lub na kontraktach cywilnoprawnych.
Z nowego obowiązku mogą być też zwolnieni mikroprzedsiębiorstwa, czyli firmy zatrudniające do dziewięciu pracowników. Jest ich w Polsce ok. 700 tysięcy i pracuje w nich około 3 mln ludzi. One także będą zwolnione z automatycznego zapisu do PPK. Żeby taka firma przestała podlegać pod nowe regulacje, wystarczy, że wszyscy jej pracownicy oświadczą, że nie są zainteresowani odkładaniem pieniędzy w PPK.
- Jeśli samozatrudnieni i pracownicy mikroprzedsiębiorstw nie będą zainteresowani oszczędzaniem na nowych zasadach, wyłączenie ich spod autozapisu do PPK pozwoli im uniknąć wielu obowiązków administracyjnych - komentuje dla "Rz" Łukasz Kozłowski, ekspert Pracodawców RP.
"Rz" zauważa, że nowa ustawa będzie więc miała pełne zastosowanie wyłącznie do ok. 180 tys. małych, średnich i największych firm w Polsce.
PPK mają być jednym z najważniejszych elementów nowego systemu emerytalnego. Jak pisaliśmy w połowie 2017 roku, miały wejść w życie już z początkiem 2018 roku. Głównym celem wprowadzenia PPK jest namówienie Polaków do długoterminowego odkładania na emeryturę.