Rząd chce, by Sejm odrzucił obywatelski projekt nowelizacji pakietu ustaw farmaceutycznych, mający przede wszystkim powstrzymać rozwój sieci aptecznych - poinformowało Centrum Informacyjne Rządu we wtorkowym komunikacie.
Wśród wielu zastrzeżeń zgłoszonych do tego projektu rząd wymienił zapisy dotyczące rozmieszczenia aptek oraz zakazu sprzedaży leków OTC, tzn. dostępnych bez recepty, w sklepach czy kioskach.
"O ich (aptek) rozmieszczeniu miałaby decydować rada powiatu, która będzie w ten sposób zapewniała mieszkańcom dostęp do leków. Pominięto więc rolę samorządu terytorialnego, samorządu aptekarskiego oraz stanowisko organu posiadającego ustawową kompetencję do udzielania zezwoleń na prowadzenie danej działalności gospodarczej" - napisano w komunikacie.
Projekt zakłada, że jedna apteka ma przypadać na 5.000 mieszkańców.
"Kolejnym spornym zapisem jest propozycja zakazu sprzedaży leków bez recepty w sklepach ogólnodostępnych. Przyjęcie tego rozwiązania oznaczałoby w praktyce konieczność dojazdu do oddalonej apteki po zwyczajne tabletki od bólu głowy czy inny powszechnie używany specyfik" - napisał CIR.
Projekt obywatelski zakłada, że prawo do prowadzenia apteki będzie przysługiwać tylko farmaceucie lub spółce z udziałem farmaceuty, przy czym jeden podmiot będzie mógł uzyskać zezwolenie na otwarcie tylko jednej apteki.
Obecne prawo dopuszcza posiadanie przez jeden podmiot do 10 proc. wszystkich aptek na terenie Polski, przy czym nie ma przeszkód, by firma tworzyła spółki-córki, z których każda mogłaby posiadać kolejne 10 proc. aptek.
Autorzy projektu informowali wcześniej, że najbardziej zależy im na wejściu w życie przepisów antykoncentracyjnych i że mogą zrezygnować z wymogu, aby apteka należała do aptekarza.
Obawiają się oni bowiem, że sieci apteczne będą w Polsce tworzone przez zagraniczne firmy farmaceutyczne, które w ten sposób będą chciały zmaksymalizować zyski. W konsekwencji tych działań - ich zdaniem - może dojść do zniknięcia z rynku polskich leków generycznych i zastąpienia ich zagranicznymi droższymi generykami.
Projekt jest obecnie po pierwszym czytaniu w Sejmie.
