Zdaniem ekonomisty Andrzeja Sadowskiego z Centrum imienia Adama Smitha, wprowadzenie obowiązku zainstalowania kas fiskalnych przez nowe grupy podatkowe nie przyniesie korzyści budżetowi.
Minister finansów podpisał rozporządzenie, na mocy którego od 1 stycznia zainstalować kasy fiskalne będą musiały między innymi gabinety lekarskie i kancelarie prawnicze.
Zdaniem Sadowskiego, to rozporządzenie jest ukłonem w stronę producentów kas fiskalnych.
_ - Wprowadzenie kas fiskalnych dla nowych podmiotów służy wyłącznie ich producentom _ - twierdzi ekonomista. _ - Za kasy te płaci budżet, a tak naprawdę płacą wszyscy podatnicy _ - dodaje Sadowski.
POSŁUCHAJ ANDRZEJA SADOWSKIEGO:
Budżet państwa ma w sumie dopłacić firmom, które zostały zobowiązane do zainstalowania kas fiskalnych około 250 milionów złotych. Zdaniem ekonomisty, wprowadzenie tego typu urządzeń dodatkowo skomplikuje polski system podatkowy i podniesie koszty jego funkcjonowania, bez korzyści dla budżetu.
Oprócz gabinetów lekarskich i kancelarii prawnych ewidencjonowaniu przez kasy będą podlegać także usługi księgowe, rachunkowe, sprzedaż biletów na różne imprezy widowiskowe, wydarzenia kulturalne, mecze, oraz usługi tłumaczenia, rekrutacji pracowników, detektywistyczne, czy pogrzebowe.