KPMG opublikowało raport pt. "Zniesienie limitu składek ZUS z perspektywy firm działających w Polsce". Wnioski nie są optymistyczne. Badanie wykazało, że 1/3 ankietowanych firm przewiduje, iż zniesienie limitu składek ZUS spowoduje odpływ wysoko wykwalifikowanych specjalistów z polskiego rynku pracy.
Na szczęście ponadto 87 prac. firm nie planuje zamrażać wynagrodzeń w związku z wyższymi kosztami dla pracodawców. Plan zamrożenia płac rośnie wraz ze wzrostem rocznych przychodów generowanych przez firmy. 21 proc. firm o rocznych przychodach przekraczających 50 mln zł zadeklarowało, że zamierza zamrozić wynagrodzenia.
- Badanie przeprowadzone przez KPMG potwierdza, że firmy o małych i średnich przychodach, w których wysokość płac jest relatywnie mniejsza, a wynagrodzenia z reguły nie przekraczają limitu, w dużo mniejszym stopniu obawiają się wprowadzanych zmian aniżeli ma to miejsce wśród firm z największymi przychodami, gdzie koszty płac są o wiele większe w związku z zatrudnianiem wysoko opłacanych specjalistów - powiedział doradca podatkowy, partner i szef zespołu ds. PIT w KPMG w Polsce Andrzej Marczak.
Zobacz także: ZUS - mniejszy dla biednych ale nie większy dla bogatych?
- Przykładowo dla pracodawcy, zatrudniającego pracownika z rocznym przychodem w wysokości 180 tys. zł, dodatkowy koszt wyniesie prawie 8 tys. zł. Łatwo więc policzyć, iż w sytuacji, gdy firma zatrudnia powyżej 10 specjalistów o podobnych dochodach, to koszt zbliży się do 100 tys. zł rocznie, przy niezmiennej wysokości wynagrodzenia brutto dla pracowników - dodał Marczak.
Niespełna 30 proc. ankietowanych firm, zatrudniających powyżej 249 pracowników, uważa, że zmiany będą zagrażały rentowności ich przedsiębiorstwa (w przypadku firm małych, zatrudniających do 49 pracowników odsetek ten wynosi 14 proc.).
"Inne negatywne konsekwencje zniesienia limitu składek ZUS, to konieczność ograniczenia działalności w niektórych obszarach (24 proc. dużych firm) i zaburzenia płynności i konieczność finansowania z dodatkowych źródeł (14 proc. dużych firm). 21 proc. firm o rocznych przychodach przekraczających 50 mln zł wskazuje, że zniesienie limitu może wpłynąć na konieczność redukcji etatów" - napisano w raporcie.
Ponad 90 proc. ankietowanych firm nie planuje wprowadzać żadnych zmian w sposobie zatrudniania pracowników. Firmy planujące takie działania wykazały, że alternatywnymi formami zatrudniania są: działalność gospodarcza, umowy cywilnoprawne, kontrakty menedżerskie i praca zdalna.
Jeśli chodzi o wpływ zmian regulacyjnych na postrzeganie Polski jako atrakcyjnego kraju do inwestycji, to 49 proc. respondentów uważa, że owe zmiany w przepisach nie wpłyną negatywnie na ten wizerunek, a 37 proc. badanych obawia się, że zmiany owe mogą mieć negatywny wpływ.
Z badania wynika, że im większa firma, tym bardziej negatywne prognozy - wśród przedsiębiorstw o rocznych przychodach przekraczających 50 mln zł, 64 proc. respondentów przewiduje, że zniesienie limitu składek ZUS może mieć niekorzystny wpływ na wizerunek Polski, jako atrakcyjnego miejsca do inwestowania.
- Zwiększenie obciążeń pracowniczych z pewnością nie zachęci wysoko wykwalifikowanych Polaków do powrotu z emigracji, a wyjazdu z Polski możemy spodziewać się m.in. wśród najlepszych informatyków i innych pracowników sektora nowych technologii. Będzie to miało negatywny wpływ na rynek pracy, gdzie już odnotowano odpływ pracowników z przyczyn demograficznych czy też z powodu obniżonego wieku emerytalnego - powiedział menedżer w zespole ds. PIT w KPMG w Polsce Grzegorz Grochowina.
- Co więcej, ankietowane firmy obawiają się, iż nakładanie dodatkowych zobowiązań publiczno-prawnych zarówno na pracodawcę, jak i pracownika, może odbić się również niekorzystnie na wizerunku Polski jako atrakcyjnego kraju dla zagranicznych inwestorów zatrudniających wysoko wykwalifikowanych pracowników - dodaje Grochowina.
Raport KPMG w Polsce pt. "Zniesienie limitu składek ZUS z perspektywy firm działających w Polsce" powstał na podstawie badania zrealizowanego na próbie 201 firm działających w Polsce, na przełomie stycznia i lutego 2018 r., metodą CATI (ang. Computer-Assisted Web Interview) wśród osób odpowiedzialnych za finanse firmy.
W badaniu wzięły udział firmy z kapitałem polskim (88 proc.), zagranicznym (9 proc.) i mieszanym (3 proc.).