To zarazem komentarz Adama Abramowicza do zapowiedzi zniesienia ryczałtowej składki ZUS dla małych firm i zastąpienia ryczałtu systemem składki powiązanej z dochodem z zastrzeżeniem, że maksymalna składka nie będzie wyższa od zapowiadanej na 2020 rok.
Przypomnijmy. - Po zmianach nikt nie zapłaci więcej na ZUS niż jest to obecnie - zadeklarował premier Mateusz Morawiecki, doprecyzowując swoje słowa sprzed kilku dni. Zastąpienie ryczałtowego ZUS składkami liczonymi od dochodu ma dotyczyć tylko najmniejszych firm.
"Przez lata mali przedsiębiorcy mieli poczucie, że Polska jest rajem dla dużych, silnych firm, a małe biznesy są pozostawione samym sobie" - napisał Ambramowicz. Ale to się zmienia. Zdaniem Abramowicza, usunięcie ryczałtowego ZUS da ogromny impuls dla rozwoju gospodarki. Da też poczucie bezpieczeństwa prowadzenia działalności gospodarczej Polakom działającym na własny rachunek.
Abramowicz przypomina, że w czerwcu w liście do premiera Morawieckiego napisał: "Bez zmian w ubezpieczeniach społecznych dla przedsiębiorców nie będziemy mogli osiągnąć podobnych warunków, jakie mają przedsiębiorcy w tzw. Starej Unii. Dopóki będzie istniał ryczałtowy ZUS, dopóty będzie on niszczył miejsca pracy w Polsce i stanowił barierę dla małego biznesu, z którego mogłyby wyrastać firmy średnie i duże".
"Reagując tak szybko, poprzez zapowiedź reformy składki ZUS dla MŚP, pokazał Pan, że problemy małych i średnich firm są dla Pana ważne" - napisał w liście do Mateusza Morawieckiego Abramowicz.
Rzecznika małych i średnich przedsiębiorców cieszy również podniesienie progu obrotów umożliwiającego skorzystanie przez przedsiębiorców z rozliczenia podatku dochodowego w formie ryczałtu ewidencjonowanego z poziomu 250 euro do 1 mln euro, a w przyszłości do 2 mln euro.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl