Jeśli polska firma chce działać na rynku wewnątrzunijnym, musi mieć specjalny numer VAT. Ile firm nie zdąży go uzyskać przed 1 maja? - zastanawia się piątkowa "GW".
Jak pisze dziennik, nadanie firmie numeru VAT UE to warunek konieczny, by po wejściu Polski do Unii firma ta mogła baz przeszkód działać na rynku wewnątrzwspólnotowym.
Ale - jak powiedziała "GW" dyrektor w zespole VAT firmy doradczej Deloitte Joanna Stawowska - opóźnienia w pracach nad nową ustawą o VAT mogą zaszkodzić polskim firmom. Stawowska wyjaśnia, że brak numeru nie zablokuje transakcji, ale znacznie utrudni rozliczenia.
Zdaniem dziennika, numerów na razie nie ma, a urzędnicy skarbowi i firmy niewiele o nich wiedzą. Z takim stwierdzeniem nie zgadza się jednak Ministerstwo Finansów i odsyła do projektu ustawy o VAT, gdzie nadawanie podatnikom unijnych numerów VAT jest przedstawione "jasno i czytelnie".
"Problem w tym, że aby proces rejestrowania firm jako podatników VAT UE mógł ruszyć, potrzebna jest regulująca go ustawa o VAT. Ta zaś ciągle nie jest gotowa" - zauważa gazeta.
Rozmówcy "GW" - z Ministerstwa Finasów i warszawskiej izby skarbowej - uspokajają, że ustawa wkrótce będzie gotowa, a akcja informacyjna już ruszyła - w urzędach skarbowych dostępne są specjalne broszury, ulotki i plakaty.
Joanna Stawowska ma jednak wątpliwości. "Po numery zgłosi się prawdopodobnie kilkadziesiąt tysięcy, a może nawet kilkaset tysięcy firm. Prawdopodobnie numery będą nadawane począwszy od 1 kwietnia. Czy urzędy karbowe zdążą w ciągu miesiąca obsłużyć wszystkie te firmy?" - zastanawia się w artykule "Z nami te numery".
