Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Spółki komandytowe przestaną się opłacać?

0
Podziel się:

Ministerstwo Finansów zaproponowało, by spółki komandytowe płaciły podatek dochodowy od osób prawnych.

Spółki komandytowe przestaną się opłacać?

Ministerstwo Finansów zaproponowało, by spółki komandytowe płaciły podatek dochodowy od osób prawnych. To oznacza, że podatek od dochodów płaciliby zarówno wspólnicy takiej spółki, jak i ona sama. Dziś podatek jest pobierany tylko raz.

Projekt zmian trafił do konsultacji społecznych. W ubiegłym roku Ministerstwo Finansów zaproponowało objęcie podatkiem dochodowym od osób prawnych też spółki komandytowo-akcyjne. W najnowszym projekcie - z 12 lutego br. - resort poszedł krok dalej i zaproponował objęcie takim podatkiem również spółki komandytowe.

Dziś podatek dochodowy od osób prawnych (CIT) płacą tylko spółki z ograniczoną odpowiedzialnością oraz akcyjne. Niezależnie od tego, ich wspólnicy rozliczają się z fiskusem z podatku od swoich dochodów osobistych uzyskiwanych w spółce, czyli z dywidendy. W istocie więc podanek jest płacony dwukrotnie: raz przez spółkę (CIT), drugi raz przez jej wspólników (PIT)
.

Natomiast w spółkach komandytowych i komandytowo-akcyjnych podatek płacą teraz tylko wspólnicy (PIT). To powoduje, że spółki te, w tym zwłaszcza spółki komandytowo-akcyjne, cieszą się dużym powodzeniem wśród podatników, którzy prowadzą działalność gospodarczą.

Drugim powodem powodzenia tych spółek jest też wyjątkowo korzystna odpowiedzialność niektórych wspólników za zobowiązania spółki wobec wierzycieli. Część wspólników odpowiada bowiem bez ograniczeń, a część tylko do wysokości sumy komandytowej. Suma komandytowa może być równa wartości wkładu wniesionego przez wspólnika do spółki, ale może być też niższa. Zawsze natomiast wyznacza górną granicę jego odpowiedzialności za zobowiązania spółki.

Ministerstwo Finansów uwzględniło ten podział w swoim projekcie i zaproponowało inaczej opodatkować wspólników, którzy odpowiadają wobec wierzycieli za zobowiązania spółki bez ograniczenia (zwanych komplementariuszami), a inaczej tych, którzy odpowiadają za zobowiązania spółki wobec jej wierzycieli tylko do wysokości sumy komandytowej (zwanych w spółce komandytowej komandytariuszami, a w spółce komandytowo-akcyjnej - akcjonariuszami).

Z projektu wynika, że jedni i drudzy mieliby płacić podatek dochodowy od faktycznie uzyskanego dochodu z uczestnictwa w spółce, a niezależnie od tego podatek płaciłaby sama spółka. Przy czym ci wspólnicy, którzy odpowiadają za zobowiązania spółki bez ograniczeń (komplementariusze) mogliby odliczyć od własnego podatku kwotę podatku zapłaconego przez spółkę w tej części, w jakiej podatek zapłacony przez spółkę obniżał wypłacony temu komplementariuszowi zysk. Wspólnicy zaś, którzy odpowiadają za zobowiązania spółki tylko do wysokości sumy komandytowej, nie mieliby prawa do odliczenia podatku zapłaconego przez spółkę.

Ministerstwo uzasadniło potrzebę zmian zasadą sprawiedliwości społecznej i przeciwdziałaniem _ najbardziej jaskrawym przejawom _ tzw. optymalizacji podatkowej. Zdaniem MF optymalizacja ta powoduje, że o wyborze konkretnego sposobu przeprowadzenia transakcji czy formy prowadzenia działalności decydują wyłącznie lub w przeważającej mierze przepisy podatkowe. Resort podkreślił, że takie działania są formalnie zgodne z prawem, ale - jak napisał w uzasadnieniu projektu - _ nie są to sytuacje pożądane _.

Jednocześnie MF zastrzegło, że nie należy tej propozycji traktować jako próby zwiększenia jedynie obciążeń podatkowych.

Czytaj więcej w Money.pl
Firma bez długów. Oto największe korzyści Regulowanie zobowiązań w terminie pozwala firmie znacznie szybciej odzyskać VAT.
PO namiesza w VAT? Chcą to odrzucić _ Nie stanowi żadnej tajemnicy, że dziś państwo nie jest przyjazne dla podatnika _.
Zjadłeś pączka? Firma musi zapłacić podatek Dla fiskusa są one przychodem pracownika.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)