Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Agata Kalińska
|

Strajk kobiet. Kolejne firmy ogłaszają, że w poniedziałek będą zamknięte

99
Podziel się:

Kilkadziesiąt tysięcy kobiet w całym kraju planuje przyłączyć się w poniedziałek do protestu przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Część z nich nie przyjdzie do pracy. Kolejne firmy zapowiadają, że przyłączą się do protestu. Czy – zgodnie z zapowiedziami organizatorek protestu – czeka nas czarny poniedziałek z zamkniętymi sklepami i urzędami?

Strajk kobiet. Kolejne firmy ogłaszają, że w poniedziałek będą zamknięte
(Krzysztof Kaniewski/REPORTER)

Kilkadziesiąt tysięcy kobiet w całym kraju planuje przyłączyć się w poniedziałek do protestu przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Część z nich nie przyjdzie do pracy. Kolejne firmy zapowiadają, że przyłączą się do protestu. Czy – zgodnie z zapowiedziami organizatorek protestu – czeka nas czarny poniedziałek z zamkniętymi sklepami i urzędami?

Uczestnicy zaplanowanych na poniedziałek protestów skrzykują się głównie w sieci. Według wstępnych deklaracji zebranych na stronie protestu na facebooku, strajkować w poniedziałek będzie ponad 68 tysięcy osób. Część weźmie urlop z pracy, część nie pójdzie tego dnia na zajęcia na uczelni. Niektórzy planują oddać honorowo krew – dzięki czemu zyskają dzień wolny w pracy. Strajkowi mają towarzyszyć inne wydarzenia, marsze, spotkania, pikiety. Czy to oznacza, że w poniedziałek czeka nas paraliż kraju?

Urzędy będą pracować...

Na temat strajku wypowiedziało się już kilku prezydentów miast. - Jako pracodawca i prezydent m. st. Warszawa nigdy nie ingerowałam, nie ingeruję i nie będę ingerować w poglądy swoich pracowników. Zgodnie z kodeksem pracy każdy może wziąć wolny dzień – zapowiedziała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Urzędy miejskie będą otwarte jak w każdy inny dzień. Tak samo w innych miastach. Prezydent Kalisza zaapelował do urzędniczek, które chcą wziąć wolne, by uprzedziły o tym wcześniej. „Każdy ma prawo wypowiadać się czy manifestować zgodnie z poglądami i sumieniem. Dlatego, proszę, by Panie urzędniczki pracujące w Ratuszu, które chcą wziąć udział w Ogólnopolskim Strajku Kobiet, w najbliższy poniedziałek 3 października, odpowiednio wcześniej powiadomiły swojego przełożonego o planowanej nieobecności. Nie chciałbym, by udział w strajku zakłócił pracę urzędu miejskiego w dzień powszedni” – zadeklarował na facebookowym profilu.

Nie ma też informacji, jakoby pracować nie miały poczty, banki, czy sieci handlowe.

Nieco inaczej sprawa wygląda na uczelniach. „W związku z bardzo licznymi sygnałami, jakie odbieramy od pracowników i studentów, musimy liczyć się w dniu 3. października br. ze znaczną absencją pracowników administracji, pracowników naukowo-dydaktycznych oraz studentów” – czytamy w oświadczeniu dziekana Wydziału Lingwistyki Stosowanej UW. „W związku z tym informuję, że w poniedziałek, 3. października, mogą wystąpić znaczne ograniczenia w funkcjonowaniu administracji Wydziału oraz jego poszczególnych jednostek. W chwili obecnej nie jesteśmy także w stanie przewidzieć, które z zajęć dydaktycznych odbędą się” – wskazuje dziekan.

... a prywatni – niekoniecznie

Do protestu natomiast przyłączy się wiele małych prywatnych firm. Wiadomo już, że spektakli nie dadzą w poniedziałek dwa stołeczne teatry prowadzone przez fundację Krystyny Jandy – Teatr Polonia i Och Teatr. Jak poinformowała Krystyna Janda, stało się to „przy poparciu obsady męskiej”. Kasy teatrów zwracają pieniądze za bilety.

Podwoje zamknie – o ile nie uda się skompletować męskiej załogi - znana w Warszawie Cafe Kulturalna. Pracować nie będzie atelier projektanta Tomasza Ossolińskiego. „Bez kobiet nasz świat nie byłby tak piękny i inspirujący, pomóżmy im i wspierajmy je w walce o swoje prawa i niezależność” – napisał Ossoliński. Do protestu dołączają też agencje reklamowe, prywatne przychodnie i kliniki medycyny estetycznej, sklepy, salony wyposażenia wnętrz, firmy spedycyjne, agencje konsultingowe i PR, firmy księgowe, itd.

Niektóre będą pracowały w mniejszej niż zwykle obsadzie kadrowej. - Niestety nie wszystkie kobiety pracujące u mnie chcą brać udział w strajku, siłą rzeczy nie chcąc im narzucać moich poglądów, nie zamykam firmy. Natomiast wspieram strajk, jest wolny wybór i ja będę strajkować – mówi wp.pl pani Izabela, właścicielka firmy.

Polska bez kobiet

Jak wynika z danych GUS, poziom aktywności zawodowej kobiet jest niższy niż mężczyzn. Zawodowo pracuje 69,7 proc. kobiet w wieku produkcyjnym, podczas gdy dla mężczyzn ten wskaźnik wynosi 77,6 proc. To w znacznej mierze wina historii – jeszcze sto lat temu prawo kobiet do pracy zawodowej nie było oczywiste.

Są jednak branże, które bez kobiet nie byłyby w stanie funkcjonować. Przykład: edukacja. Tutaj panie stanowią osiem na dziesięciu pracowników. Tak samo w opiece zdrowotnej i społecznej. Wśród pracowników biurowych, pracowników usług osobistych i sprzedawców oraz specjalistów kobiety stanowią około 64 proc. ogółu pracujących.

GUS odnotowuje również, że w każdej grupie zawodowej mężczyźni zarabiają więcej od kobiet, choć w różnym stopniu. Największa dotyczy robotników przemysłowych i rzemieślników. Przeciętne wynagrodzenie kobiet do prze­ciętnego wynagrodzenia mężczyzn wyniosła w tej grupie 66,3 proc. Najmniejsze różnice wynagrodzeń dotyczą pensji pracowników biurowych, gdzie przeciętne wynagrodzenie kobiet wynosiło 98,1 proc. przeciętnego wynagrodzenia mężczyzn.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(99)
WYRÓŻNIONE
awatar
8 lat temu
Pis to katastrofa dla Polski. Słyszę tylko Polacy chcą to, Polacy chcą tamto, a z sondaży chociażby odnośnie prawa do aborcji wynika dokładnie czego Polacy chcą. Jeśli Pis będzie działał wbrew Polakom, to zostanie zmieciony w następnych wyborach.
dddddddddddd
8 lat temu
jestem emerytem ale popieram STRAJK. Kobiety jest w was siła.
Artur
8 lat temu
Za 20 lat będziemy potęgą światową na paraolimpiadzie
NAJNOWSZE KOMENTARZE (99)
Edyta
4 lata temu
To oznacza że w kolejnym tygodniu bedzie ARMAGEDON w szpitalach z powodu gwałtownego wzrostu zakażeń. Proponuję aby wszystkie uczestniczki protestów i tego strajku w razie choroby zgłosiły się do Pani Martty Lempart po pomoc w razie dusznośći kaszlu, gorączki. Jak sieje to niech zbiera owoce swojej pracy!!!
xxx
8 lat temu
co Wy tu w ogóle piszecie o aborcji!!!! kto mówi o zabijaniu dzieci??? chodzi o względy zagrożenia życia kobiety, ciężkich wad genetycznych i wyniku gwałtu i o zarodek a nie o dziecko....większość z nas nie chce zabijania płodu...zwłaszcza ze względów ekonomicznych, bo to morderstwo!!! ludzie, zwłaszcza faceci zastanówcie się po co ten strajk???
nowłasnie
8 lat temu
[QUOTE] Jak wynika z danych GUS, poziom aktywności zawodowej kobiet jest niższy niż mężczyzn...To w znacznej mierze wina historii [/QUOTE] Tak, jest to wina historii. Od zawsze kobiety spodziewają się korzyści od mężczyzn w zamian za seks. Choć nie mówią tego wprost i nigdy się do tego nie przyznają a nawet będą temu stanowczo zaprzeczać, to tak jest i każdy o tym wie. Skoro zapewnianie kobietom korzyści jest zawsze związane z pieniędzmi i pracą to jasne, że facet musi pracować, musi mieć pieniądze a kobieta może pracować, ale nie musi. Dlatego statystyki się nie zmienią. Chyba, że kobiety w końcu przestaną oczekiwać korzyści od mężczyzn w zamian za seks. I to własnie ten czynnik a nie żaden inny decyduje o statystyce zatrudnienia i zarobków. Ględzenie, że kobiety są dyskryminowane, to kompletne bzdury. Służą jedynie temu by panie poczuły się lepiej, gdy się im nie chce wykonać takiej ilości wysiłku jak mężczyznom, aby znaleźć pracę, utrzymać ją i się w tej pracy wykazać. No a jeśli jakiejś pani się akurat chce i jest bardziej zdeterminowana od meżczyzny, to zarabia więcej od mężczyzny. Różnica polega na tym, że pani może, ale nie musi a mężczyzna musi. Mówiąc inaczej, jak pokazują statystyki; 69% kobiet musi i 77 % mężczyzn musi - mężczyźni muszą częściej. Nawet ostatni przykład: Szukam właśnie malarza. Kupiłem gazetę o ogłoszeniami. Wybrałem 10 numerów i dzwonię po kolej. Zgadnijcie ile z tych 10 ogłoszeń, to były ogłoszenia mężczyzn a ile kobiet? No własnie, "trafiłem" na samych mężczyzn. Chociaż wydawałoby się, że malowanie to idealna praca dla kobiet. Jest jak aerobik, można stracić sporo kilogramów, malując ściany i sufity. Można też sporo zarobić. Z każdej przeprowadzonej przeze nie rozmowy wynikało, że taki fachowiec spodziewa się zarobku w okolicach 400 złotych dziennie. Dlaczego więc panie nie chcą tej roboty? To proste, bo dla zarobienia pieniędzy nie są gotowe włożyć tyle wysiłku i fatygi, co mężczyźni. Bo trzeba by dać ogłoszenie, pojechać do klienta, zakręcić się wokół klienta, by ten uwierzył, że na prawdę będzie super. No a potem trzeba machać tym wałkiem a farba leje się na głowę i dłonie. Dla kobiety to zbyt wiele fatygi.
..
8 lat temu
Te róznice płacy to nie wersja kobieta-mężczyzna ;p . Jak pracujesz tak zarobisz i tyle ;p
jola
8 lat temu
Brawo . każda strajkująca odda honorowa krew . Tak trzymać
...
Następna strona