Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Mateusz Madejski
|

Straszak dla małych przedsiębiorców. Znika 100-tysięczny limit

134
Podziel się:

Od 2019 r. klauzula przeciw unikaniu opodatkowania będzie mogła być stosowana w każdej sprawie - nawet, gdy chodzi o złotówkę. Ministerstwo uspokaja, że przedsiębiorcy nie mają się czego obawiać. Eksperci tacy pewni nie są.

Eksperci obawiają się, że nowe przepisy uderzą w mniejszych przedsiębiorców
Eksperci obawiają się, że nowe przepisy uderzą w mniejszych przedsiębiorców (JAN KUCHARZYK/EAST NEWS)

Już pierwszego stycznia 2019 r. zniknie limit w wysokości 100 tys. zł przy stosowaniu klauzuli przeciw unikaniu opodatkowania. Fiskus będzie mógł ją więc stosować nawet przy najdrobniejszych sprawach, dotyczących nawet 1 zł, czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej". Resort zapewnia, że uczciwi przedsiębiorcy mogą spać spokojne.

- Klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania nie powinni się obawiać podatnicy dokonujący czynności rzeczywistych i uzasadnionych ekonomicznie - informuje resort "DGP".

Ekspertów to jednak nie do końca uspokaja. - Powstanie niebezpieczeństwo, że będzie ona mogła dotyczyć nawet drobnych korzyści, które fiskus uzna za sztuczne i sprzeczne z przepisami – uważa Jan Tokarski z PwC.

Zobacz także: Podatek od zysków kapitałowych do poprawy - wskazuje Zbigniew Jagiełło. Zobacz wideo:

- Często wspólnicy spółek kapitałowych decydują się na ich przekształcenie w spółkę osobową (np. komandytową), aby uniknąć podwójnego opodatkowania (na poziomie spółki i wspólników). W takich sprawach fiskus już dziś podejrzewa sztuczność działania, a w 2019 r. nie będzie musiał brać pod uwagę limitu korzyści podatkowej- dodaje z kolei Łukasz Warmiński z WTA Warmiński Tax Attorneys.

Resort finansów tłumaczy zaostrzenie przepisów wdrażaniem unijnej dyrektywy antyoptymalizacyjnej ATAD.

* Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl *

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(134)
WYRÓŻNIONE
Szyder
6 lat temu
Dlatego zamknąłem firmę na początku roku i nie mam zamiaru już jej otwierać chyba że zmieni się rząd na jakiś inteligentnych i myślących ludzi. A na dodatek chyba opuszczę ten chory kraj bo tutaj powoli nie da się żyć. Lepiej nic nie mieć i ciągnąć od państwa jak ten co ma "fabrykę w spodniach" niż uczciwie pracować. To jest system dla nieudaczników i nierobów. W Polsce premiuje się leserstwo i patologię a nie przedsiębiorczość i pracowitość.
emeryt
6 lat temu
Prowadziłem działalność za czasów komuny i nikt nas wtedy nie gnębił tak jak obecnie.
ccsdc55678xcv
6 lat temu
Aby uczciwi podatnicy nie musieli się bać to musieli byśmy mieć uczciwe państwo z uczciwymi urzędnikami. Do tego jest niestety droga daleka, więc ludzie mają się czego obawiać. Szczególnie, że takiej pazerności państwa i agresywności powiązanej z bezczelnością urzędników dawno nie było.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (134)
cichy
4 lata temu
za Tuska to było super skarbówka wypłacała bez skrupułów miliardy mafii vatowskiej.
halo
6 lat temu
konstytucja biznesu hahahahahahaha.
Normalny
6 lat temu
My jesteśmy udczyciwi,tylko pytanie czy urzędnicy będą???? Jak myślicie?????
Wolny
6 lat temu
To jest niesamowite. Firmy sa scigane za to ze z jednej legalnej spolki przeksztalcili sie w inna legalna spolke... Tylko dlatego ze potrzebne sa pieniadze na kupienie wyborcow.
Rumcajs
6 lat temu
Terefere dyrektywa. Brakuje na 500 plus
...
Następna strona