Każdego dnia na świecie marnuje się niemal 1/3 jedzenia. Problem ten dotyczy w szczególności restauracji i kawiarń, które nie wiedzą, co zrobić z nadwyżkami. Siergiej Kriukow, twórca startupu shama.pl, postanowił rozwiązać ten problem.
Firma powstała w maju, a sam pomysł narodził się jesienią zeszłego roku: - Przeglądając firmy finansowane przez prywatne fundusze, natknąłem się na szwedzki startup z ciekawym pomysłem. Zastanawiałem się, jak stworzyć miejsce łączące sprzedających z konsumentami. Platforma sprzedaży nadwyżek jedzenia wydawała się idealnym rozwiązaniem – wyjaśnia Kriukow.
Narzędzie działa w prosty sposób. Np. właściciel prowadzi burgerownię, w której sprzedaje również steki. Niestety, chętnych na nie ma, a mięso niedługo się popsuje. W tej sytuacji sprzedający, zamiast wyrzucać, może sprzedaż jedzenie z np. 40-procentowym rabatem. Kriukow przyznaje, że są na to chętni (i głodni).
- Zakupów jest coraz więcej, szczególnie zainteresowane są osoby młode, studenci, ale również osoby, które po prostu lubią oszczędzać i szukają promocji. U nas można kupić jedzenie z domyślną opcją na wynos, ale również mamy dodatkowe opcje: na miejscu i dostawa – wyjaśnia twórca Shama.pl. I dodaje: - Takie rozwiązanie jest obiektywnie korzystne dla obu stron. Sprzedający zarabiają zamiast wyrzucać jedzenie, a kupujący otrzymują smaczne posiłki za pół ceny.
Jednak, aby skorzystać z rabatów, trzeba założyć sobie konto. Korzystając z niego można zauważyć, ile jedzenia udało się uratować przed wyrzuceniem. Wynik na teraz to 360 tys. ocalonych posiłków, co przekłada się na 125 ton produktów. Restauracja, aby przyłączyć się do platformy, musi tylko zaakceptować regulamin. Nie ma żadnej umowy.
Shama.pl współpracuje w tej chwili z 25 restauracjami i kawiarniami w Warszawie, Krakowie, Gdańsku, Bydgoszczy, Katowicach, Szczecinie, Łodzi, Poznaniu, Wrocławiu i Lublinie. Projekt finansuje się sam, a zarabia zachowując część pieniędzy od sprzedanego posiłku.
- W Polsce to nowość. Nie ma bezpośredniej konkurencji, dlatego ta działalność ma duży potencjał. Podobna firma ze Szwecji była w stanie dosyć szybko uzyskać ponad 13 mln euro finansowania, a teraz robi ekspansję do Anglii i Francji. Nie mówiąc o tym, że Szwecja to cztery razy mniejszy rynek niż Polska – puentuje twórca Shamy.
Pieczywo, owoce i wędliny. Te produkty wyrzucamy najczęściej. Według Federacji Polskich Banków Żywności, robi tak niemal połowa z nas. Rocznie Polacy marnują 235 kg żywności na osobę. W przeliczeniu na statystycznego mieszkańca, znajdujemy się na piątym miejscu w UE.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl