Właśnie wyczerpał się jeden z najpopularniejszych instrumentów pomocowych dla przedsiębiorstw dotkniętych pandemią - pisze "Rzeczpospolita". O zwolnienie ze składek ZUS można było składać wnioski jedynie do końca czerwca.
Jak wskazuje dziennik, z ulgi skorzystało ok 1,4 mln firm, dzięki czemu oszczędzając ok. 10,1 mld zł. Teraz przedsiębiorcy stają przez koniecznością zmierzenia się z kryzysem bez wsparcia.
Kolejne elementy tarczy również są na wyczerpaniu. Ze postojowego można skorzystać tylko przez 3 miesiące. Jeśli więc zostało ono pobrane w okresie lockdownu np. przez kwiecień, maj i czerwiec, nie przysługuje kolejne.
Także dopłatę na ochronę miejsc pracy można wykorzystać przez trzy miesiące. Z kolei mikropożyczkę 5 tys. zł można było uzyskać tylko raz - wylicza "Rz".
Najbliższe miesiące pokarzą, ile firm przetrwało pandemię, a które jeszcze utrzymują się jedynie dzięki tarczy. A rząd jak na razie milczy o kolejnych formach wsparcia, czy przedłużania dotychczasowych programów.
– Nadchodzące tygodnie będę więc prawdziwym sprawdzianem, jak firmy będą w stanie poradzić sobie w nowej rzeczywistości bez pomocy ze strony państwa – zaznacza na łamach dziennika Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl