Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Tarcza antykryzysowa. ZUS sprawdza przedsiębiorców, czy nie wyłudzili świadczeń

21
Podziel się:

Zakład Ubezpieczeń Społecznych na dobre zabrał się prześwietlanie przedsiębiorców, którzy pobrali świadczenia w ramach tzw. tarczy antykryzysowej. Jest też już pierwsza sprawa, którą zajęła się prokuratura. Za wyłudzenie przedsiębiorcy z Ostrowa Wielkopolskiego grozi osiem lat więzienia.

Tarcza antykryzysowa. ZUS sprawdza przedsiębiorców, czy nie wyłudzili świadczeń
Tarcza antykryzysowa. ZUS sprawdza wyłudzenia. (money.pl, Rafał Parczewski)

O sprawie informuje "Rzeczpospolita", która przedstawiła również mechanizm wyłudzenia. Przedsiębiorca na lokalnym forum poszukiwał chętnych do pracy studentów. Następnie zatrudniał ich na zleceniach i w ich imieniu złożył wnioski o wypłatę po 2080 złotych świadczenia postojowego.

Zatrudnienie w przedsiębiorstwie w ten sposób znalazło kilkaset osób. Kiedy do "pracowników" popłynęły pieniądze z ZUS, przedsiębiorca zagwarantował sobie od każdego przelewu swoją dolę.

Postojowe do pracowników - zgodnie z przepisami zawartymi w tarczach - mogło trafić nawet trzykrotnie. Dlatego też kwota świadczeń uzyskanych bezprawnie przekracza milion złotych.

Zobacz także: Zobacz: Rząd sprawdzi, czym ogrzewamy domy. Wielki spis źródeł ciepła

- Prokuratura Rejonowa w Ostrowie Wielkopolskim prowadzi śledztwo dotyczące zachowań 30-letniego mężczyzny, lokalnego przedsiębiorcy, który na podstawie zawieranych umów zlecenia doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia pieniędzmi przez ZUS - potwierdza "Rzeczpospolitej" prokurator Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

Dziennik podaje, że w sprawie przedsiębiorcy z Ostrowa Wielkopolskiego prokuratura działała niezwykle szybko. Postępowanie wszczęła 1 września - dwa dni później 30-latek usłyszał zarzuty. Śledczy zarzucili mu m.in. podrabianie dokumentów. Grozi mu do ośmiu lat pozbawienia wolności.

W sprawie zastosowano dozór policyjny i 20 tys. złotych poręczenia. "Rzeczpospolita" jednak zapewnia, że to dopiero początek i ZUS złoży kolejne zawiadomienia do prokuratury, jak tylko prześwietli wszystkie przelewy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(21)
WYRÓŻNIONE
Gro
4 lata temu
Dobra a Szumowskiego kiedy zamkną?
Donald
4 lata temu
Czas najwyższy skontrolować zus, jak okrada ludzi pracy , i marnotrawi pieniądze ludzi pracy!!
1danulek
4 lata temu
Najpierw niech rozlicza Szumowskiego, Sasina, a i ich kolesi brata itp. Tam są do odzyskania miliony
NAJNOWSZE KOMENTARZE (21)
adfa
4 lata temu
SIe w czs kapneli dali takie żałośnie łatwe zasady, że każdy średnio sprytyn napchał sobie kieszenie kosztem Kowalsiego :P
Krzysztof
4 lata temu
Ja to juz wydalem na naprawę samochodu bo brakowalo
Geniek
4 lata temu
A jak ktos nie ma tych pieniędzy bo zycie jest drogie to co mu zrobią?aha i nie zamierza ich nawet odddac im bo po co niech sobie sprawdzaja ale nikt nie trzyma faktur
~leszek
4 lata temu
Ukradł milion, poręczenie 20 tys. Brawo :D
Zaraz
4 lata temu
To jest właśnie przedsiębiorczość! 8 lat więzienia powinni dostać Panowie Sasin i Morawiecki za niegospodarność, np. roztrwonienie 68mln PLN na nielegalne wybory!!!
...
Następna strona