Istotne są kwoty wynikające z przedstawionej klientowi faktury, a nie to, co firma faktycznie otrzymała - wynika z interpretacji Izby Skarbowej w Zielonej Górze.
W rozpatrywanej sprawie nieuczciwy pracownik przedstawiał klientowi zawyżone faktury i pobierał wyższą zapłatę. Następnie faktury na kwoty niższe zgłaszał w księgowości firmy i tylko z tych drugich kwot się faktycznie rozliczał.
Do księgowości trafiały więc dokumenty opiewające na wartości mniejsze, niż faktycznie wpłacał klient. Od niższych kwot naliczany był też w związku z tym podatek VAT. Po wykryciu oszustwa firma ma jednak obowiązek ustalić kwoty wynikające z faktur oryginalnych i odprowadzić podatek od kwot faktycznie zapłaconych przez klientów.
Przedsiębiorca, uznając taki obowiązek za niesprawiedliwy, odwołał się od decyzji urzędu skarbowego. W drugiej instancji została ona jednak utrzymana. Dla opodatkowania VAT-em nie jest bowiem istotne, jaka kwota wpłynęła faktycznie do kasy firmy.
_ Z art. 29 ust. 1 ustawy o podatku od towarów i usług wynika, że podstawą opodatkowania jest obrót. Obrotem jest kwota należna z tytułu sprzedaży, pomniejszona o kwotę należnego podatku. Kwota należna obejmuje całość świadczenia należnego od nabywcy _ - czytamy w interpretacji.