Po wprowadzeniu zakazu reklamy wyrobów tytoniowych w UE przemysłowi tytoniowemu grożą kolejne problemy. Parlament Europejski chce wprowadzenia całkowitego zakazu palenia w miejscu pracy i w gastronomii.
Poza tym przemysł tytoniowy ma ponosić koszty leczenia chorób, które są wynikiem palenia papierosów. Na przykład w samych tylko Niemczech koszty te szacowane są na 15 mld euro rocznie.
Posłowie wezwali wczoraj komisję UE do rozszerzenia dyrektywy dotyczącej bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w miejscu pracy o zakaz palenia. Z rezolucji parlamentu wynika, że wszyscy pracodawcy w UE musieliby zapewnić miejsce pracy wolne od dymu tytoniowego. W przypadku, gdy państwa członkowskie nie wprowadzą same zakazu palenia, Komisja Europejska złoży odpowiedni projekt ustawy najpóźniej do roku 2011.
Brukselski urząd może z wdzięcznością przyjąć żądania parlamentu. *ZOBACZ TAKŻE: *
Zakazany dymek w całej UE? Unia chce papierosów, które nie grożą pożarem Opakowania papierosów będą straszyćKomisarz ds. zdrowia Markos Kyprianou podkreślał kilkakrotnie, że popiera zakaz palenia w miejscu pracy i chętnie przedłoży odpowiednią ustawę.
Kyprianou czeka jedynie na zielone światło Parlamentu Europejskiego. W roku 2008 komisarz chce złożyć odpowiednie sprawozdanie dotyczące działań przeciwko paleniu.
Na razie jest prawo, nie obowiązek
W minionych latach w sprawie ochrony osób niepalących poczyniono w wielu krajach Europy wyraźne postępy. Zakaz palenia obowiązuje w budynkach publicznych jak urzędu, uniwersytety i dworce kolejowe, również w publicznych środkach komunikacji. Na przykład w Belgii zakaz palenia obowiązuje generalnie również w miejscach pracy. Jednak regulacje te nie obowiązują jeszcze w wielu krajach. Pracownicy mogą jedynie domagać się, by ich własne miejsce pracy było wolne dymu tytoniowego.
Przemysł tytoniowy umywa ręce
Przemysł tytoniowy krytykuje tak rozległy zakaz palenia jako niepotrzebny. W wielu krajach Unii istnieje już zakaz palenia w budynkach publicznych i w gastronomii, powiedział rzecznik producenta papierosów Reemtsma. Również duża część przedsiębiorstw wprowadziła odpowiednie regulacje dotyczące palenia w miejscu pracy.
Odpowiedzialność przemysłu tytoniowego za koszty jakie systemy zdrowotne ponoszą w związku z paleniem Reemtsma uważa za "niestosownie". Każdy zna ryzyko związane z paleniem papierosów i sam o tym decyduje, powiedział rzecznik koncernu. Dlatego sądy europejskie odrzucały do tej pory wszystkie pozwy o odpowiedzialność przemysłu tytoniowego.