Przedsiębiorcy mają szansę odliczyć sporą część wydatków na badania i rozwój dzięki podatkowej uldze B+R. Z początkiem roku stała się ona jeszcze bardziej atrakcyjna. Firmy mogą odpisać nawet do 50 proc. kosztów kwalifikowanych i zyskały na to więcej czasu. Okres na skorzystanie z odliczenia wydłużył się z trzech do sześciu lat. Wszystko za sprawą tzw. małej ustawy o innowacyjności, która weszła w życie 1 stycznia 2017 roku.
Ulga na działalność badawczo-rozwojową została wprowadzona na początku 2016 roku, zastępując ulgę na nabycie nowych technologii. Od ponad roku przedsiębiorcy mogą rozliczać koszty ponoszone na działalność twórczą obejmującą badania naukowe i prace rozwojowe. Wydatki mogą dotyczyć np. nabywania materiałów i surowców, utrzymania aparatury naukowej, a nawet wynagrodzeń dla pracowników. Teraz istnieje jeszcze więcej możliwości. Na wprowadzonych zmianach skorzystają zarówno duże, jak i mniejsze firmy.
Wyższe limity ulgi B+R
Do tej pory, przedsiębiorstwa z sektora mikro- i MŚP mogły odliczyć od podstawy opodatkowania 30 proc. kosztów z tytułu wynagrodzeń i zatrudniania pracowników. Wydatki na inne cele, m.in. na materiały i surowce, ekspertyzy, opinie czy usługi doradcze związane z pozyskiwaniem wyników badań naukowych, mogły być natomiast rozliczane do 20 proc. Obowiązująca ustawa gwarantuje nowe limity ulgi. Teraz firmy mogą korzystać z odpisu obu rodzajów kosztów w wysokości 50 proc.
Modyfikacja limitów ma przynosić nie tylko korzyść pieniężną, czyli podniesienie kwot rozliczenia. Ujednolicenie progów procentowych dla różnego rodzaju wydatków powinno dodatkowo wpłynąć na większą przejrzystość przepisów. Takie rozwiązanie ma pomóc w szczególności mniejszym podmiotom, które nie zawsze stać na profesjonalną obsługę prawno-podatkową.
Zmiana nie pomija również dużych firm. Dotychczas odliczały one maksymalnie 30 proc. kosztów na wynagrodzenia (z tytułu umów o pracę i składek na ubezpieczenie) oraz 10 proc. na pozostałe wydatki związane z działalnością badawczo-rozwojową. 1 stycznia 2017 roku oba progi zostały przesunięte. Obecnie wynoszą odpowiednio: 50 proc. i 30 proc.
Wydatki na ochronę własności intelektualnej zmniejszą podatek
Zgodnie z nową ustawą, firmy mają też do dyspozycji szerszy katalog kosztów kwalifikowanych. Teraz mogą odpisać od podatku również wydatki związane z ochroną własności intelektualnej. Dotyczy to pieniędzy wydanych na uzyskanie i utrzymanie patentu, prawa ochronnego na wzór użytkowy oraz prawa z rejestracji wzoru przemysłowego. Z opcji skorzystają na razie wyłącznie podmioty z sektora małych i średnich przedsiębiorstw.
Rozszerzenie zakresu ulgi uwzględnia nie tylko płatności za same uprawnienia, ale także koszty powstałe w trakcie całego procesu. Od przygotowania dokumentacji zgłoszeniowej przez złożenie jej we właściwym Urzędzie Patentowym RP, aż po opłaty okresowe czy te, związane z utrzymaniem ważności uzyskanego patentu. Za koszt podlegający odpisowi przedsiębiorcy mogą uznać także wydatki na tłumaczenie wymaganych wniosków na język obcy.
Ważne zmiany dla działalności badawczo-rozwojowej
Od 1 stycznia wydłużył się także okres rozliczenia ulgi B+R. Jeśli podatnik w danym roku osiągnął dochód niewystarczający do skorzystania z całego odliczenia albo poniósł stratę, może rozliczyć ulgę podatkową w ciągu sześciu kolejnych lat. Wcześniej miał na to tylko trzy lata. Wydłużenie czasu ma pomóc przedsiębiorcom, prowadzącym działalność innowacyjną, której efektów można się spodziewać dopiero po dłuższym okresie.
Nowelizacja przewiduje dodatkowe zmiany dla przedsiębiorców, którzy dopiero zaczynają działalność. Nowo powstałe firmy uzyskały uprawnienia do otrzymania kwoty odpowiadającej iloczynowi nieodliczonej ulgi B+R i stawki podatku. Dotyczy to podmiotów, które nie zdążą wygenerować zysku w odpowiedniej wysokości w roku podatkowym. Na rozwiązanie mogą liczyć podatnicy dopiero startujący z działalnością gospodarczą.
Ustawa znacząco wpływa też na sytuację tzw. aportu, czyli wnoszenia własności intelektualnej i przemysłowej do spółki. Od początku roku na stałe znika opodatkowanie podatkiem dochodowym tego elementu. Takie rozwiązanie ma prowadzić do zwiększenia udziału np. uczelni w przedsięwzięciach komercjalizacji wyników badań.
Przedsiębiorcy muszą jednak pamiętać, że wprowadzone zmiany dotyczą dopiero 2017 roku. W rozliczeniu PIT za rok 2016 wykażą więc ulgę badawczo-rozwojową na poprzednich zasadach. Więcej na ten temat można przeczytać tutaj.