Ustawa deweloperska powstała po masowych bankructwach deweloperów, którzy zostawili klientów bez mieszkań i bez pieniędzy. Ustawa deweloperska, która jest w fazie zmian, ma lepiej chronić kupujących również przed bankructwem banku.
Warto bowiem przypomnieć, że według umowy deweloperskiej pieniądze przekazywane są na specjalny bankowy rachunek powierniczy i wypłacane deweloperowi dopiero po zakończeniu określonego etapu prac. Mało tego. Ustawa deweloperska chroni kupujących mieszkania, ale i miejsca postojowe w garażach.
Ustawa deweloperska – formy rozliczeń
Nowość w ustawie deweloperskiej dopuszcza dwa warianty rozliczeń. Pierwszy to wpłaty na zamknięty rachunek powierniczy. Wtedy deweloper dostanie pieniądze, gdy zakończona będzie inwestycja. Drugi sposób to otwarty rachunek, gdy pieniądze będą wypłacane zgodnie z postępem robót. Co ważne, taki rachunek będzie musiał mieć gwarancję bankową albo ubezpieczeniową. To jednak może być problemem dla małych, lokalnych firm deweloperskich, które korzystają z otwartych rachunków, które nie są zabezpieczone.
Ustawa deweloperska – dodatkowa ochrona
Ustawa deweloperska ma też chronić miejsca postojowe w garażu. Będzie to już nie tylko ochrona mieszkań. Dodatkowo ochroną objęte będą boksy rowerowe, udziały w działce.
Wszystko to oznacza, że kupujący otrzyma jedną umowę. Będzie to wspólny dokument dla mieszkania i miejsca postojowego lub udziałów w garażu, a nie jak było to dotychczas – dwie umowy. Ustawa deweloperska ma też chronić zakup mieszkań już gotowych. Zapisy funkcjonujące do tej pory dotyczą wyłącznie mieszkań dopiero budowanych.
Ustawa deweloperska – co nowego w kwestii umów rezerwacyjnych?
Zgodnie z propozycjami zmian do nowej ustawy deweloperskiej mają być wpisane regulacje dotyczące umów rezerwacyjnych. Na razie deweloperzy mogą samodzielnie ustalać treść takich zapisów. Po zmianach to czy umowa rezerwacyjna będzie zawarta, zależeć będzie wyłącznie od kupującego i dewelopera. Jeśli takie coś ustalą, deweloper wyłączy na pewien czas z oferty dany lokal, a klient zapłaci 1 proc. ceny nabycia jako opłatę rezerwacyjną. Będzie to kaucja, która będzie zaliczona na poczet ceny lokalu. Jeśli umowa zostanie rozwiązana, to pieniądze będą musiały wrócić do klienta.
Zmiany ustawy deweloperskiej dotyczą też tego, co bank będzie sprawdzał u dewelopera, zanim wypłaci pieniądze. Choć teraz też tak jest, to przepisy dokładnie nie określają, co bank powinien sprawdzić. Najprawdopodobniej będzie musiał skonfrontować tytuł prawny do gruntu, zgodność wzoru umowy deweloperskiej z ustawą deweloperską, ale i to czy przedsiębiorca nie jest objęty postępowaniem upadłościowym.