Biurokraci chcą utrącić korzystne dla podatnika zmiany w prawie - alarmuje stowarzyszenie Pracodawcy Rzeczypospolitej Polskiej. Chodzi o prezydencki projekt nowelizacji podatkowej, a konkretnie o zapis mówiący o tym, że wszelkie wątpliwości są rozstrzygane na korzyść podatnika.
Szef stowarzyszenia Andrzej Malinowski twierdzi, że zapis ten wywołał popłoch wśród urzędników ministerstwa finansów i urzędów skarbowych. Jego zdaniem, biurokratyczne lobby robi wszystko, by powstrzymać uchwalenie prezydenckiej nowelizacji.
Tworzone są między innymi opinie prawne, które wskazują, że interes podatnika jest interesem subiektywnym, a interes aparatu skarbowego - obiektywnym. Malinowski podkreśla, że lobby to chce wpłynąć na polityków i rządowych urzędników, którzy podejmą decyzję w sprawie projektu nowelizacji.
Pracodawcy przypominają, że dotychczasowa działalność aparatu skarbowego doprowadziła wielu przedsiębiorców do ruiny. Robert Duszkiewicz z zarządu Zakładów Robczyce S.A. wskazuje, że firma znalazła się na skraju upadłości po tym, kiedy urząd skarbowy wszczął postępowanie, którego celem było opodatkowanie strat przedsiębiorstwa. Jeśli firma upadnie, z rynku zniknie kilkaset miejsc pracy. - Zatrudnienie stracą też firmy kooperujące ze spółką - ostrzega Duszkiewicz.
Przedsiębiorcy podkreślają, że ministerstwo finansów jedną ręką daje pieniądze na tworzenie miejsc pracy, a drugą doprowadza do ich likwidacji.
Przedstawiciele ministerstwa finansów od początku sceptycznie wypowiadali się o prezydenckim projekcie. Wiceminister Izabela Leszczyna mówiła w Polskim Radiu, że rozstrzygnięcia Izb Skarbowych muszą równoważyć interes podatnika i interes państwa. - Nie można więc rozstrzygać sporów tylko na korzyść jednej strony - podsumowała.
Czytaj więcej w Money.pl