Kropla po kropli idziemy po rekord. W ciągu roku wypijamy 11 litrów czystego alkoholu na osobę. Niedługo przekroczymy poziom 12 litrów, od którego, według WHO, zaczyna się proces degradacji społecznej.
Chętnie sięgamy po mocne alkohole w małych pojemnościach, tzw. małpki (od 100 do 200 ml). Z badania firmy Synergion wynika, że kupujemy nawet 3 mln takich opakowań jednego dnia. Zdaniem ekspertów to wskazówka, że wielu Polaków idzie do pracy na rauszu.
Święta i majówka to czas żniw dla producentów trunków. Dla policji – stan najwyższej gotowości. Według oficjalnych statystyk podczas Wielkanocy funkcjonariusze zatrzymali 1450 nietrzeźwych kierujących. Statystyk majówkowych jeszcze nie ma.
Zobacz: Problemy z wątrobą to nie tylko alkohol. 3 najczęstsze choroby wątroby
Marcin Brysiak, twórca aplikacji AlkyRecovery, nie ma złudzeń: jeśli ktoś pije i wie, że tego samego lub następnego dnia będzie jechał autem, to powinien porozmawiać ze specjalistą.
- Pacjent, użytkownik, osoba uzależniona musi sam zrozumieć, że ma problem i świadomie podjąć decyzję o leczeniu, powrocie do zdrowia. Aplikacja jest narzędziem wspierającym, jest dostępem do zaangażowanej społeczności osób z tymi samymi problemami – mówi money.pl Marcin Brysiak.
System, o którym opowiada nasz rozmówca, powstał w 2016 roku. To coś w rodzaju połączenie dzienniczka głodu i uczuć (czyli narzędzia wykorzystywanego podczas leczenia uzależnienia)
z czatem.
Pan Marcin potrzebował ok. 150 tys. zł. na uruchomienie aplikacji. W tamtym czasie żaden inwestor nie był zainteresowany projektem. Sięgnął więc po własne pieniądze. Rozwiązanie trafiło do Google Play, skąd zostało do dziś ściągnięte ok. 140 tys. razy. Aplikacja jest bezpłatna.
- Oczywiście chcę zarabiać na tym rozwiązaniu. Po przeprowadzeniu badań klinicznych będziemy lobbować za upowszechnieniem tej formy profilaktyki jako narzędzia wspierającego proces terapeutyczny. Obecnie naszym rozwiązaniem świetnie moglibyśmy wypełnić lukę wynikającą z długiego oczekiwania na pierwszą konsultację w placówce państwowej – zaznacza Brysiak.
Trwają prace nad nową wersją systemu. Ma on się opierać na pracy algorytmów sztucznej inteligencji, które analizują dane na podstawie emocji i zachowań (wpisy, komentarze), treści audio, wideo, godzin logowania do aplikacji oraz informacji z aplikacji telemedycznych (tętno, aktywność, potliwość), i na tej podstawie będą oceniać prawdopodobieństwo złamania abstynencji.
Będzie to pierwsze tego typu rozwiązanie w Europie. Prace nad rozwojem technologii zostaną sfinansowane z pieniędzy od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Grant wyniósł niemal 6 mln zł.
Pan Marcin przyznaje, że traktuje projekt bardzo osobiście. Sam jest osobą uzależnioną. Na pomysł stworzenia aplikacji wpadł podczas terapii.
- Ten projekt to faktycznie kawałek mojej historii. Myślę, że idealnie wpisuję się w definicję alkoholika wysoko funkcjonującego. Osobiście uważam, że choroba może dotknąć każdego niezależnie od statusu społecznego – wyjaśnia twórca AlkyRecovery.
Według Polskiej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych ok. 3 mln Polaków pije w sposób szkodliwy lub jest uzależnionych od alkoholu. Niemal co druga osoba, która poszła na terapię, wraca do picia w ciągu pierwszego roku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl