Z analiz Rady Przedsiębiorczości wynika, że podwyższenie wymiaru podstawy składki spowoduje wzrost kosztów działania 37 proc. przedsiębiorców, osiągających miesięczny dochód rzędu 2,2-4,0 tys. zł. Wzrost kosztów będzie się wahać od 137 do 1100 zł miesięcznie.
Na posiedzeniu rozpoczynającym się we wtorek Sejm zajmie się zawierającym te propozycje rządowym projektem ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych.
"Obawiamy się, że takie działanie może wręcz zahamować wzrost gospodarczy" - powiedział na ponidziałkowej konferencji prasowej Mirosław Grabowski, przewodniczący Rady Przedsiębiorczości.
Zdaniem przedsiębiorców zmiany proponowane przez rząd są nie do zaakceptowania, ponieważ nie prowadzą do naprawy systemu ubezpieczeń społecznych, lecz jedynie do wzrostu fiskalizmu.
"Te zmiany to czysty fiskalizm, sięganie do kieszeni podatników" - powiedział Sławomir Majman ze Stowarzyszenia Menedżerów w Polsce.
"Państwo chce przejąć pieniądze, które nigdy nie zostaną tak efektywnie wykorzystane jak w wypadku, gdy zostałyby w przedsiębiorstwach" - wtórował mu Jeremi Mordasewicz z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych.
Według rządu, zmiany proponowane w ustawie spowodują wzrost wpływów do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych o około 1,8 mld zł w 2005 roku.
Przedsiębiorcy zapowiedzieli, że projekt zakładający wzrost obciążeń nie zyska ich akceptacji i nie zamierzają w tym zakresie składać kontrpropozycji. Rząd natomiast może liczyć na poparcie działań zmierzających do uszczelnienia systemu ubezpieczeń społecznych.
"Nie będziemy składali kontrpropozycji, jak mamy się dodatkowo opodatkować" - powiedział Andrzej Malinowski z Konfederacji Pracodawców Polskich.
"Jesteśmy przeciwni podnoszeniu składek, ale popieramy poszerzenie bazy płacących składkę" - dodał Mordasewicz.
Zdaniem przedsiębiorców składkę na ubezpieczenia społeczne powinni zacząć płacić prowadzący działalność gospodarczą emeryci, renciści oraz rolnicy.
"Wszyscy przedsiębiorcy powinni konkurować na tych samych zasadach" - powiedział Mordasewicz.