Transakcja opodatkowana jest w momencie uzyskania przez podatnika przychodu, lub wystawienia faktury za usługę. Zaliczka, jako kwota do późniejszego rozliczenia, opodatkowaniu nie podlega.
Nie znaczy to jednak, że wpłatę wystarczy nazwać _ zaliczką _ czy przedpłatą, by odsunąć w czasie termin rozliczenia podatku. O powstaniu przychodu decyduje stan faktyczny - argumentuje w interpretacji prawa podatkowego dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie.
Zaliczką nie będzie wpłata, która ma charakter trwały i nie podlega późniejszemu rozliczeniu. Istotne jest tu określenie ceny z góry, a nie dopiero po wykonaniu usługi. Ponadto, jak argumentuje organ podatkowy, nie można uznać za zaliczkę wpłaty w wysokości 100 procent ceny.
Podatnik, który zwrócił się o wystawienie interpretacji, świadczy na rzecz kontrahenta usługi reklamowe. Umowę podpisał na 5 lat i wystawił fakturę zaliczkową na 100 proc. należności, płatnej z początkiem emitowania reklamy. Umowa zawiera zastrzeżenie, że w przypadku zerwania umowy _ zaliczka _ musi być zwrócona - w wysokości proporcjonalnej do czasu świadczenia usługi.
W konsekwencji, mimo że kontrahent wystawił tu nie fakturę przychodową, a fakturę zaliczkową, wpłatę uznać należy za zapłatę za usługę z góry i zaksięgować przychód do opodatkowania z datą otrzymania należności lub z datą wystawienia faktury.
Wskazać należy, iż w momencie wystawienia faktury znana jest kontrahentom ostateczna cena za wykonanie usługi reklamy. Podpisując umowę kontrahenci potwierdzają tym samym wysokość tej usługi. Z treści opisanego stanu faktycznego nie wynika również, aby otrzymana wpłata miała podlegać późniejszym rozliczeniom.