Rząd chce dać więcej zarobić szefom spółek Skarbu Państwa. Choć zarobki menedżerów mają być teoretycznie uzależnione od wyników firm, to nikt nie ma wątpliwości, że głównym celem zmian jest wprowadzenie podwyżek dla wszystkich.
Ministerstwo skarbu przygotowało nowelizację ustawy kominowej. Po wejściu nowych przepisów prezesi spółek Skarbu Państwa będą mogli otrzymywać pensje rzędu nawet kilkudziesięciu tysięcy miesięcznie. W tej chwili np. menedżerowie w PZU, czy Grupie Lotos dostają tylko po kilkanaście tys. złotych.
_ Pensje i premie zależeć będą od kilku czynników: znaczenia, wielkości oraz rentowność firmy. Problem w tym, że wiele z nich rentownych nie jest. _W przypadku strategicznych spółek, takich jak PGNiG, PKO BP oraz dwóch wspomnianych wcześniej firm, a także kilkudziesięciu innych (lista przedsiębiorstw jest już przygotowana). Minister Skarbu będzie mógł dodatkowo podnieść pensje o pięciokrotność średniego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, czyli o około 12 tysięcy.
"Mamy problemy z zatrudnieniem dobrego prezesa do dużego polskiego banku. Kandydaci nie są zainteresowani pensjami kominowymi" - mówił dwa miesiące temu naszemu portalowi (kliknij tutaj, aby przeczytać całą rozmowę)
minister skarbu Wojciech Jasiński (na zdjęciu).
"Nie wiem, czy uzależnienie wysokości wynagrodzenia od zysku jest dobrym rozwiązaniem. Menadżer powinien działać na rzecz podnoszenia wartości firmy a nie maksymalizowania zysku" - komentuje dla Money.pl Marek Zuber. I choć zdaniem głównego ekonomisty Internetowego Domu Maklerskiego generuje to problem oszacowania realnej wartości firmy, to - jak mówi Zuber - "można sobie wyobrazić jakieś metody porównawcze pracy zarządu i generowania wartości oraz uzależnić od tego wynagrodzenia.
_ Zarówno Zuber, jak i inni ekonomiści pytani przez Money.pl podkreślają, że najlepszym rozwiązaniem byłaby prywatyzacja spółek należących do Skarbu Państwa. _
"Mamy trudny do rozwiązania dylemat. Jeżeli nie będziemy mieli zmiany ustawy kominowej, to MSP nie skusi dobrych menedżerów, ale z drugiej strony ta propozycja nowelizacji ustawy stworzy pole do różnego rodzaju nadużyć" - ocenia prof. Witold Orłowski, główny doradca ekonomiczny PricewaterhouseCoopers.
Zdaniem Orłowskiego, jedynym sensownym rozwiązaniem tego problemu jest prywatyzacja, ale Wiesław Kaczmarek widzi inne rozwiązanie. "Całkowicie znieść ustawę, a w ramach nadzoru właścicielskiego wprowadzić system premiowy zależy od wyników osiąganych przez przedsiębiorstwo, czy też od realizacji celów, które wyznacza minister skarbu. Po co tkwić w jakimś anachronizmie?" - podkreśla były minister skarbu.