Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Zarządy spółek energetycznych za prywatyzacją

0
Podziel się:

Rząd sprzeda część udziałów. Nie wszyscy związkowcy są za.

Zarządy spółek energetycznych za prywatyzacją
(ajok/cc/flickr)

Rządowe plany prywatyzacyjne są dobrze oceniane przez zarządy prywatyzowanych spółek energetycznych, które potrzebują dużych środków na inwestycje. Ostrożnie do rządowych propozycji podchodzą związki zawodowe.

W latach 2009-2010 rząd chce m.in. częściowo sprzedać udziały w największych grupach energetycznych: PGE i Tauron oraz koncernie naftowym Lotos, całkowicie sprywatyzować poznańską grupę energetyczną Enea i lubelską kopalnię Bogdanka. Sprywatyzowane mają też zostać: Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin i kopalnie węgla brunatnego: Adamów i Konin.

Jak zapowiedział premierDonald Tusk, rząd chce zachować kontrolę w strategicznych spółkach energetycznych, m.in. PGE, Tauron i Lotos.

Przyjęty we wtorek przez rząd zaktualizowany _ Plan prywatyzacji na lata 2008-2011 _ zakłada przychody z prywatyzacji w wysokości 36,7 mld zł do końca 2010 roku. Zwiększone przychody z prywatyzacji, m.in. spółek energetycznych, są potrzebne ze względu na sytuację budżetową.

W Tauronie popierają prywatyzację

Zarząd i związki grupy Tauron są zadowolone z decyzji rządu, która pozwoli kontynuować rozpoczęte już prace nad debiutem giełdowym spółki.

_ - Jesteśmy zadowoleni, że zapadła decyzja przesądzająca o formie i terminie prywatyzacji naszej spółki _ - powiedział prezes Taurona Dariusz Lubera. Przypomniał, że firma będzie gotowa do debiutu giełdowego w I połowie 2010 r._ Przyjęliśmy strategię korporacyjną, która przewiduje wydanie na inwestycje do 2020 r. prawie 30 mld zł _ - zaznaczył prezes. Ok. 15-18 mld zł z tej kwoty ma trafić na budowę i modernizację mocy wytwórczych, reszta m.in. na energetykę odnawialną i dystrybucję energii.

Prócz innych źródeł, środki na realizację tych planów miały pochodzić z giełdy, gdzie trafiłby mniejszościowy pakiet akcji Taurona. Spółka zakładała pozyskanie w ten sposób równowartości 1 mld euro.

W ostatnich miesiącach resort skarbu państwa planował jednak poszukiwanie dla spółki inwestora strategicznego, czemu sprzeciwiały się m.in. związki. Szef _ Solidarności _ w należącym do grupy Południowym Koncernie Energetycznym Zdzisław Przydatek uznał, że wcześniejsze decyzje ministra skarbu o poszukiwaniu inwestora strategicznego były _ błędne _. _ Jesteśmy przede wszystkim zadowoleni, że rząd wrócił do realizacji programu dla energetyki - tego, co było ustalone z poprzednim rządem i podpisane w ramach zespołu trójstronnego _ - wskazał.

Tauron Polska Energia SA jest drugą co do wielkości grupą energetyczną i liderem pod względem sprzedaży energii. Ubiegłoroczne przychody całej grupy Tauron sięgnęły ok. 12 mld zł; sama spółka matka - Tauron Polska Energia - wypracowała 55,6 mln zł zysku netto.

Grupy energetyczne powstały w grudniu 2006 roku w związku z realizacją rządowego Programu dla elektroenergetyki, zakładającego konsolidację dystrybutorów i wytwórców energii. Celem było stworzenie silnych grup, skutecznie konkurujących na rynkach.
Skarb Państwa ma 100 proc. akcji w Tauronie; jeszcze nie wiadomo, jaki pakiet przeznaczy do sprzedaży. _ Debiut giełdowy Taurona planujemy na wiosnę przyszłego roku. Nie jest jeszcze przesądzone, jaka będzie wartość oferty, kapitał będzie prawdopodobnie podniesiony o przynajmniej 10 proc. _ - powiedział wiceminister skarbu Adam Leszkiewicz. Po debiucie SP planuje też sprzedaż części swojego pakietu akcji Taurona, ale nie podaje jeszcze jego wielkości.

MSP planuje, że w IV kwartale trafi na giełdę Polska Grupa Energetyczna SA, największa z czterech grup (dostarcza prąd dla ok. 5 mln odbiorców). W jej skład wchodzą m.in. dwie kopalnie węgla brunatnego i ponad 40 elektrowni i elektrociepłowni. PGE ma posiadać 51 proc. udziałów w konsorcjum, które wybuduje i będzie eksploatować pierwsze polskie elektrownie jądrowe. 100 proc. akcji spółki należy do SP. Jak zapowiedział minister skarbuAleksander Grad, w 2010 roku SP sprzeda co najmniej 10 proc. akcji PGE.

W Enei związkowcy mówią stop prywatyzacji

Jeszcze w br. całkowicie sprywatyzowana ma być grupa Enea (SP ma 76,48 proc. akcji), dystrybuująca energię elektryczną w północno-zachodniej części kraju. Jej udział w krajowym rynku energii elektrycznej - to 15 proc.; sprzedaje ona prąd niemal 2,5 mln klientów. Do Enei należy m.in. Elektrownia Kozienice.

W wyniku ubiegłorocznej emisji akcji szwedzki koncern energetyczny Vattenfall objął 18,7 proc. udziałów w Enei. Na drugą połowę roku resort skarbu zaplanował drugi etap prywatyzacji spółki; pod koniec lipca MSP zaprosiło do negocjacji przy zakupie 67,05 proc. akcji. Do jutra zainteresowane podmioty mogą zgłaszać chęć udziału w negocjacjach.

W ocenie zakładowych związków Enei, prywatyzacja spółki to _ politycznie i strategicznie bardzo zła decyzja _. _ Państwa ościenne nie wysprzedają tego typu podmiotów gospodarczych (...). Energetyka jest filarem gospodarki, więc nie traćmy kontroli nad tym sektorem _ - powiedział Janusz Śniadecki, przewodniczący Kolegium Związków Zawodowych Grupy Kapitałowej Enea SA.

Od 7 sierpnia w Grupie Enea jest pogotowie strajkowe; pracownicy i związek zawodowy Solidarność nie zgadzają się na prywatyzację proponowaną przez ministra skarbu.
Związkowcy liczą na zmianę formy prywatyzacji. Ich zdaniem dobrym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie Enei na giełdę i sprzedaż pakietu mniejszościowego. Podejrzewają, że Grupa Enea zostanie sprzedana Vattenfallowi.

W gdańskiej Energii SA i w Lotosie za prywatyzacją

Energa SA (w całości należy do SP) jest liderem w produkcji energii ze źródeł odnawialnych. Dostarcza prąd 7,3 mln odbiorców na północy i w centrum kraju. W lipcu rozpoczęła rozmowy z bankami nt. finansowania programu inwestycyjnego - chodzi o ponad 1 mld zł. Do 2015 roku spółka chce zainwestować ok. 20 mld zł.

W ocenie zarządu, wejście na GPW jest dobrym sposobem na pozyskanie kapitału. Wiceminister skarbu Adam Leszkiewicz powiedział, że SP zamierza sprzedać inwestorowi branżowemu w trybie negocjacji 85 proc. udziałów w Enerdze - w przyszłym roku. Resort rozpoczął już proces poszukiwania doradcy prywatyzacyjnego. Jak powiedział szef komisji zakładowej _ S _ w spółce Energa-Operator w Płocku, Paweł Podgórski, związkowcy _ generalnie nie są przeciwni prywatyzacji _, ale chcą poznać konkrety dot. ścieżki prywatyzacyjnej spółki.

W skład Grupy Kapitałowej Lotos SA wchodzi kilkanaście spółek. W 2008 roku Grupa odnotowała 389 mln zysku netto. SP ma 63,97 proc. akcji, a w 2010 roku chce sprzedać 13-proc. pakiet. Resort przygotowuje harmonogram sprzedaży dla spółki. W 2005 r. MSP dokapitalizowało Lotos akcjami Petrobalticu i rafinerii południowych i ten pakiet chce sprzedać.
_ - Dopóki Skarb Państwa będzie miał kontrolę nad firmą, to nie ma się o co niepokoić. Na pewno nie planujemy żadnej akcji protestacyjnej _ - powiedział przewodniczący Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego Grupy Lotos, Kazimierz Trębacz. To największa organizacja związkowa w GL, zrzeszająca ok. 380 członków.

Czytaj w Money.pl
*Megaprywatyzacja. Kto kupi KGHM? * Jeśli Skarb Państwa pozbędzie się swoich pakietów spółek z GPW zyska na tym 17,5 mld złotych. O realizację planów będzie jednak ciężko. Czytaj w Money.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)