Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Patryk Skrzat
|

Zniszczyli mu biznes i życie. Niewinności już dowiódł, teraz domaga się od państwa milionów

84
Podziel się:

Walczę o powrót do normalnego życia - mówi Marek Kubala, biznesmen, który od lat walczy o odszkodowanie za zniszczenie jego firmy. W Świdnicy właśnie ruszył proces cywilny przeciwko Skarbowi Państwa.

Marek Kubala od 17 lat walczy o powrót do normalnego życia
Marek Kubala od 17 lat walczy o powrót do normalnego życia (Aleksander Koźmiński)

Walczę o powrót do normalnego życia - mówił przed rozpoczęciem procesu cywilnego Marek Kubala, biznesmen, który od lat walczy o odszkodowanie za zniszczenie jego firmy. Pozew przedsiębiorcy przeciwko Skarbowi Państwa został jednak odrzucony.

To jedna z najgłośniejszych spraw ostatnich lat. I jeden z przykładów, który - zdaniem Kubali - świadczy o tym, że reforma sądownictwa w Polsce jest niezbędna. Przedsiębiorca toczy sądowe batalie już od 17 lat. Tym razem w procesie cywilnym domagał się wielomilionowego odszkodowania od Skarbu Państwa. Proces rozpoczął się i zakończył w czwartek.

Sąd odrzucił jego wniosek, argumentując, że prawomocne wyroki w podnoszonych sprawach już zapadały, a to oznacza, że nie ma podstaw, by wszczynać postępowanie od nowa - podało Radio Wrocław. Inne sprawy Kubali przeciw Skarbowi Państwa, Trybunałowi czy prokuraturze wciąż się toczą.

- To jest taka trzecia partia szachów. Do tej pory wygrałem dwie, proces karny jest wygrany i proces odszkodowawczy. W tym procesie walczę już o naprawienie szkody i powrót do życia normalnego. Cały czas mam zobowiązania, które przekraczają kilkanaście milionów złotych - powiedział przed rozprawąw rozmowie z Radiem Wrocław.

Wpadli z bronią i wyprowadzili go w kajdankach

13 grudnia 2000 r. do domu Kubali - wówczas właściciela salonu Seata - wpadli zamaskowani i uzbrojeni policjanci. O godz. 6 nad ranem wyprowadzili go w kajdankach. Oskarżano go m.in. o spowodowanie strat na ogromne sumy i łapówkarstwo. Kontrahenci się od niego odwrócili. Z dnia na dzień stracił wszystko, na co pracował.

Zobacz także: Zobacz także: Polska Fundacja Narodowa: kto wydaje nasze pieniądze?

Po 11 latach procesów było wiadomo, że prokuratura się pomyliła. Sąd rejonowy uniewinnił przedsiębiorcę. Mało tego, części zarzutów śledczym w ogóle nie udało się udowodnić. Na dodatek sędziowie kilkukrotnie zwracali akt oskarżenia do uzupełnienia -informował money.pl.

Na otarcie łez dostał w ramach odszkodowania 150 tys. zł w ubiegłym roku. Domaga się jednak 48 mln zł. - Gdybym prowadził normalnie firmę, to mógłbym przecież dalej zarabiać. Do tego dochodzi jeszcze utrata wizerunku i dobrego imienia - wyjaśniał.

Oderwani od życia i rzeczywistości

Marek Kubala ma wiele żalu do polskiego wymiaru sprawiedliwości. Opowiadał o tym w obszernym wywiadzie, którego udzielił Magazynowi WP.

- Spotkałem wielu szlachetnych ludzi, ale to wyjątki. I to jest przykre. W sądach jest potencjał, tam są ludzie, którzy zasługują na wyróżnienie. Większość to jednak negatywne postacie. Mógłbym użyć mocniejszych słów, ale ugryzę się w język. Powiem tylko tak: sędziowie i to całe środowisko są oderwani od życia i rzeczywistości. Są oderwani od ludzi, którym powinni służyć - przekonywał.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(84)
WYRÓŻNIONE
real
7 lat temu
To nie jest problem sadownictwa, to jest problem podejścia Państwa jako całości do obywatela, a zwłaszcza przedsiębiorcy. W całym cywilizowanym świecie przedsiębiorcy są szanowani i wspomagani, gdyż tworzenie umiejętność rozwijania biznesu i tworzenia miejsc pracy jest wartością. U nas przedsiębiorca traktowany jest jak oszust. I nawet jeżeli są oszuści, a zdarzają się wszędzie to w Polsce najpierw się ciebie niszczy a potem udowadnia lub często nie winę. Zatem tak długo , jak długo trwać będzie taka nagonka Polacy nie maja szans na rozwijanie firm, natomiast rządzący będą przyciągać "inwestorów zagranicznych" ulgami, dopłatami, a oni i tak jak cos będzie nie po ich myśli w pół roku przeniosą produkcje gdzie indziej lub będą wyprowadzać zyski do macierzystych krajów....
arek
7 lat temu
sady trzeba karać nie znaja prawa
madryt
7 lat temu
Wytrwałości życzę i śiły Panie Marku nie znam Pana ale wierzę w Pana niewinność niestety nie ma sprawiedliwość .jest takie powiedzenie Bóg nie ruchliwe ale sprawiedliwy kiedyś przyjdzie ta sprawiedliwość na którą Pan zasługuje. Powodzenia
NAJNOWSZE KOMENTARZE (84)
wolnomyślicie...
7 miesięcy temu
I wtymprzypadku państwo jest udolne ale przy ściganiu PiS owskich kombinatorów na miliardy słabe.
emeryt.
8 miesięcy temu
Sądownictwo w Polsce to śmieszność?
Wypych.
8 miesięcy temu
Po prostu Sądy do likwidacji. Dopiero nowi Sędziowie wyszkoleni za granicą mogą stworzyć sprawiedliwe Sądownictwo w Polsce.Uczelnie też są jeszcze komunistyczne.
Dziadek.
8 miesięcy temu
Do więzienia wszystkich którzy brali w tym udział.
woryna
7 lat temu
jak sie dostaje forse i solidne lapowki to jest sie oderwanym od zycia ,praca we wlasnej firmie to cos innego niz siedzenie na panstwowym stolku za grube pieniadze ,taki czlowiek nic nie potrafi ,on nawet ryb nie potrafilby sprzedawac
...
Następna strona