Jasiński, który jest generalnym inspektorem kontroli skarbowej i generalnym inspektorem informacji finansowej, wziął udział podczas XXVI Forum Ekonomicznego w Krynicy w panelu poświęconym walce z szarą strefą. Podkreślał, że tzw. duży pakiet uszczelnieniowy, dotyczący VAT, jest już prawie gotowy, a projekt ustawy będzie ogłoszony jeszcze w tym miesiącu.
- Pracowaliśmy nad tym, zbierając informacje o mechanizmach zorganizowanej przestępczości podatkowej - powiedział. Zwłaszcza, jak dodał, analizowano mechanizmy stosowane przy wyłudzaniu VAT w branży tytoniowej, paliwowej, alkoholowej i obrocie olejem rzepakowym.
W nowym pakiecie, jak informował Jasiński, znajdą się np. zapisy dotyczące rejestrowania i wyrejestrowywania podatników VAT. Przy rejestrowaniu firmy niektóre podmioty będą musiały płacić obowiązkową kaucję rejestracyjną. Dotyczyć to będzie sytuacji, gdy ktoś rejestrujący się zalegał z podatkami, kiedy wyrejestrowywał firmę, albo gdy osoby wnioskujące o rejestrację były skazane za przestępstwa skarbowe. Kaucja będzie miała różną wysokość, będzie miała limit górny i dolny. Ponadto będą istnieć fakultatywne kaucje rejestracyjne, np. dla udostępniających lokale na fikcyjne biura.
Nie będą rejestrowane podmioty, wobec których podjęto próbę udokumentowania i ona nie dała efektu. Solidarną odpowiedzialność będzie ponosił pełnomocnik wnioskujący o rejestrację.
W przypadku wyrejestrowywania podatników VAT, będzie to dotyczyć podmiotów fikcyjnych, z którymi nie ma kontaktu na wezwanie, a także takich, które zawiesiły działalność na 6 kolejnych miesięcy lub nie składały deklaracji podatkowych przez ten czas. Także takich, które nie wykazywały sprzedaży lub nabycia lub wystawiały fikcyjne faktury.
- Mechanizmy rejestrowania i wyrejestrowana traktujemy jako podstawowe w walce z karuzelami podatkowymi - mówił Jasiński.
Nowe mechanizmy mają dotyczyć też rozliczeń VAT - małe firmy będą nadal rozliczać się kwartalnie, a większe miesięcznie. Wiceminister finansów nie wykluczał jednak wprowadzenia obligatoryjnego rozliczenia miesięcznego przez pierwszy rok działalności. W projekcie znajdą się też, mówił, zapisy o przyspieszonym 25-dniowym rozliczaniu VAT w konkretnych sytuacjach. Być może rozszerzony zostanie tzw. odwrócony VAT - Jasiński powiedział jedynie, że na pewno będzie obowiązywać na procesory i dyski twarde.
Zmienione będą też sankcje za wyłudzenia VAT. Zaniżenie podatku do zapłaty lub zawyżenie do zwrotu będzie skutkować "dodatkowym obciążeniem podatkowym w wysokości 30 procent wyliczonego podatku". Będą też sankcje stuprocentowe za wystawianie fikcyjnych faktur.
W pakiecie jest też nowelizacja kodeksu karnego skarbowego, która, według Jasińskiego, zawierać będzie rezygnację z tzw. "czynnego żalu" przy korekcie deklaracji podatkowej. Będzie zarazem rozszerzenie możliwości dobrowolnego poddania się karze. Planowane są również zmiany w podatku akcyzowym, polegające m.in. na zwolnieniu z akcyzy alkoholu "skażanego" na terytorium RP.
W debacie wystąpili też przedstawiciele branży paliwowej, tytoniowej i alkoholowej.
Wiceprezes PERN Rafał Miland przyznał, że już pierwszy miesiąc obowiązywania tzw. pakietu paliwowego VAT przyniósł wymierne zyski. Mówił, że od początku sierpnia jego spółka zauważyła wzrost wydawania paliw z baz o ok. 20 proc.
Magdalena Włodarczyk, dyrektor z Krajowego Stowarzyszenia Przemysłu Tytoniowego apelowała, by maszyny przejęte w nielegalnych fabrykach tytoniu nie były sprzedawane na aukcjach, bo znowu trafiają do nielegalnych producentów.
Iga Wasilewicz ze Związku Pracodawców Polskiego Przemysłu Spirytusowego zaznaczyła, że na przemycie alkoholu budżet traci 1,6 mld zł rocznie, czyli tyle, ile rząd chce pozyskać z podatku od marketów. Zwracała uwagę, że do przemytu skłania wyższa akcyza na alkohol, niż w krajach ościennych.
Przed "nadmiernymi regulacjami" w sprawie podatków przestrzegała z kolei rząd posłanka Paulina Hennig-Kloska (Nowoczesna), której zdaniem skutkiem nadmiernego "uszczelniania" podatków może być odpływ firm z Polski. Już dziś, mówiła, ekskluzywne samochody jeżdżą w Polsce często na czeskich rejestracjach, bo z powodu kosztów i opłat, jakie się ponosi, opłaca się zarejestrować działalność gospodarczą w Czechach po to tylko, by zarejestrować tam drogi samochód.