- Dla przedsiębiorców to wręcz idealna sytuacja. Im więcej pomysłów, tym lepsze rozwiązania się uda stworzyć. Nad pomysłem zmian i wydłużenia preferencyjnej stawki ZUS pracuje wspólnie wicepremier Jarosław Gowin, minister Elżbieta Rafalska i mój resort. Wspólnie staramy się walczyć z kwadraturą koła w tym przypadku. Dobrze wiemy, że dłuższa ulga ZUS obciąża budżet. Jednocześnie wiemy, że po 2 latach znika spora część małych biznesów. I nad tym razem pracujemy - wyjaśnił money.pl wicepremier Mateusz Morawiecki.
O co chodzi? O pomysł wydłużenia preferencyjnej stawki ZUS dla prowadzących działalność gospodarczą do 3 lat. W tej chwili mniejszą stawkę można płacić przez dwa lata. Dodatkowy rok chce dorzucić Elżbieta Rafalska, szef resortu rodziny, pracy i polityki społecznej.
Nie jest tajemnicą, że swój pomysł w tym zakresie miał resort rozwoju. Pracowała nad nim Jadwiga Emilewicz, wiceminister. Ministerstwo miało jednak inny pomysł - mniejsze składki mieli płacić przedsiębiorcy, którzy osiągają niższy miesięczny dochód. Stąd pojawiły się głosy, że pomiędzy resortami rozpoczęła się rywalizacja o własną inicjatywę.
Wicepremier dwukrotnie podkreślił, że w tej kwestii nie ma żadnego sporu kompetencyjnego pomiędzy poszczególnymi resortami. Zarzekał się, że wszyscy działają dla dobra przedsiębiorców.