KNF, uzasadniając nałożenie kar wskazała, że "nieprawidłowości wskazują na nieskuteczność przyjętego modelu realizacji obowiązków ING Banku Śląskiego SA jako depozytariusza". Komisja pisze o nienależytym sprawowaniu stałej kontroli czynności faktycznych i prawnych, a także o wykonywaniu obowiązków depozytariusza w sposób nierzetelny i bez dochowania najwyższej staranności.
KNF wytyka błędy
"Ocena wiarygodności wycen otrzymanych od zewnętrznego podmiotu wyceniającego, sprowadzała się jedynie do ich formalnej weryfikacji, bez sprawdzenia ich merytorycznej poprawności. Rolą depozytariusza jest upewnienie się, że wycena aktywów przez fundusz lub zewnętrzny podmiot wyceniający, została przeprowadzona zgodnie z przepisami prawa i statutem funduszu. Dla niezależnej realizacji zadań przez depozytariusza w tym właśnie obszarze niezbędna jest wnikliwość i samodzielność w ocenie otrzymywanych wycen. W tym zakresie niezależność w działalności depozytariusza powinna polegać na stałej kontroli czynności faktycznych i prawnych dokonywanych przez fundusz, przy właściwej identyfikacji ryzyka związanego z prowadzoną przez dany fundusz działalnością. Podejmowanie tych czynności przez depozytariusza w żaden sposób nie powinno być traktowane jako ingerencja w sferę zastrzeżoną dla tych podmiotów, ale jako niezbędny element realizacji zadań własnych depozytariusza" - podała Komisja w komunikacie.
KNF zwróciła uwagę, że depozytariusz jest podmiotem działającym w interesie uczestników funduszy inwestycyjnych. "Do jego obowiązków należy m.in. zapewnienie, aby wartość aktywów netto funduszu oraz wartość jednostki uczestnictwa lub certyfikatu inwestycyjnego były obliczane zgodnie z przepisami prawa i statutem funduszu. Zapewnienie to powinno odbywać się co najmniej poprzez stałą kontrolę czynności faktycznych i prawnych, dokonanych przez fundusz" - podkreślono.
KNF dodała, że prawidłowe realizowanie obowiązków przez depozytariuszy ma szczególne znaczenie dla uczestników funduszu inwestycyjnego. "Wartość jednostki uczestnictwa/certyfikatu inwestycyjnego stanowi podstawowy miernik pozwalający uczestnikom funduszu na oszacowanie wartości majątku, którym dysponują w związku z zainwestowanymi środkami. Informacje te mogą mieć również znaczenie przy podejmowaniu przez nich decyzji dotyczących rozpoczęcia, kontynuowania lub zakończenia inwestycji w jednostki uczestnictwa/certyfikaty inwestycyjne. Nieprawidłowa wycena aktywów funduszu inwestycyjnego nie tylko wprowadza w błąd uczestników rynku, ale może również skutkować obciążeniem funduszu i jego uczestników wyższymi kosztami wynagrodzenia za zarządzanie" - wskazano.
Czytaj też: KNF bierze na celownik Getin Noble Bank. Ustanawia kuratora i chce nowego planu naprawczego
Komisja zauważyła, że roli depozytariusza nie można sprowadzać "jedynie do czynności czysto technicznej w zakresie przyjęcia tak dokonanych wycen, nawet jeśli są sporządzone przez wyspecjalizowany podmiot".
"Od depozytariusza oczekuje się weryfikacji wiarygodności i rzetelności założeń przyjmowanych na potrzeby wyceny określonych składników lokat funduszy. Depozytariusz został ustawowo zobowiązany do nadzorowania prawidłowości działania funduszy inwestycyjnych" - zaznaczono.
ING się odwoła
Bank informował w piątkowym komunikacie, że złoży wniosek do KNF o ponowne rozpatrzenie sprawy, w związku z tym, że w jego opinii wykonywał czynności depozytariusza z należytą starannością.