Zdaniem Komisji Nadzoru Finansowego Taleja sp. z o.o. "rażąco naruszyła przepisy", a jej działanie przyczyniło się do dezinformacji na rynku, bo inwestorzy nie wiedzieli, jaką liczbą akcji i głosów dysponuje większościowy akcjonariusz.
Kontrolowana przez rajdowca Jacka Ptaszka spółka Taleja od kwietnia do czerwca 2018 roku pozbyła się ponad 20 proc. akcji Krezusa - zeszła tym samym z 51 do 31 proc. Poinformowała jednak o tym dopiero 4 sierpnia.
Podczas kolejnych sesji, spółka pozbyła się jeszcze ponad 15 proc. akcji.
- Przed dokonaniem transakcji Taleja sp. z o.o. była akcjonariuszem Emitenta z większościowym udziałem, zaś po dokonaniu transakcji osiągnęła poziom poniżej 25% ogólnej liczby głosów. Taleja sp. z o.o. była istotnym i długoterminowo zaangażowanym akcjonariuszem, powiązanym osobowo z Krezus S.A., a informacja o wycofaniu się ze spółki byłaby istotna dla inwestorów - czytamy w raporcie KNF.
Zdaniem KNF spółka dopuściła się aż 9 naruszeń przepisów, za co komisja nałożyła na nią 4,5 mln złotych kary.
Jak podkreśla KNF, art. 69 ust. 1 ustawy o ofercie obliguje akcjonariuszy do niezwłocznego (nie późniejszego niż w ciągu 6 dni sesyjnych) przekazywania informacji o zmianie stanu posiadania akcji.
W sierpniu 2018 roku, z powodu tych samych błędów, Giełda Papierów Wartościowych zawiesiła obrót akcjami spółki Krezus.
Spółka wskazała, że informacja przekazywana jest z opóźnieniem z powodu błędnej interpretacji przepisów prawa przez zarząd spółki Taleja Sp. z o.o. i została 'przekazana niezwłocznie po dostrzeżeniu błędu i uzyskaniu niezbędnych danych'.
Spółka Krezus istnieje od 1994 roku, a jej akcje zostały wprowadzone na Giełdę Papierów Wartościowych w 1997 roku. Spółka koncentruje się na handlu złomem metali i metali kolorowych oraz inwestycjach w odnawialne źródła energii.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl