Pol-Mot Holding nie zgadza się z twierdzeniami Komisji Nadzoru Finansowego, dotyczącymi zarzutu wykorzystania informacji poufnej przy sprzedaży akcji Ursusa. "Uznajemy je za bezpodstawne" - podała spółka w komunikacie do mediów.
"Zrealizowana przez Pol-Mot Auto (właściciela ok. 3,3 proc. akcji Ursusa)
w dniach 18-20 marca 2019 r. sprzedaż akcji Ursusa wynikała wyłącznie z braku środków na terminowe opłacenie ciążących na Pol-Mot Auto zobowiązań podatkowych (VAT) i składek ZUS" - podał w oświadczeniu prezes Pol-Mot Holding Andrzej Zarajczyk.
Zobacz też: Nino o biznesie: Ursus dopuszcza inwestora zewnętrznego – „w Warszawie tylko biuro handlowe”.
Spółka twierdzi, że osoby wchodzące w skład organów Pol-Mot Auto nie miały dostępu do informacji poufnych Ursusa. Konkretnie chodzi o opublikowaną z dziewięciodniowym opóźnieniem informację z 11 marca 2019 r. o wpłynięciu do spółki informacji od komornika, działającego na zlecenie PKO BP. Do Ursusa trafiło wezwanie do zapłaty 10 mln zł plus odsetki i wszczęto egzekucję.
Jak oświadcza Pol-Mot Holding, opóźnienie informacji wynikało z "bezprawności działania komornika". Spółka argumentuje, że Ursus jest w toku przyśpieszonego postępowania układowego. "Z tego powodu bank PKO BP ani komornik nie mógł skutecznie wszcząć wspomnianej egzekucji" - podano. Potwierdzać to ma "postanowienie Sądu Gospodarczego w Lublinie, który zawiesił postępowanie egzekucyjne".
"Spółki grupy kapitałowej Pol-Mot Holding podejmują dochodzenie ochrony prawnej dobrego imienia przed sądem" - podsumowano.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl