Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska (DM BOŚ) dość drastycznie zmienił prognozy dotyczące sprzedaży gry "Cyberpunk 2077", a więc flagowego tytułu giełdowej spółki CD Projekt.
Przewidują, że w ciągu 12 miesięcy znajdzie się 20 mln graczy, którzy kupią grę. To o 43 proc. mniej niż wcześniej szacowane ponad 35 mln. Znacząco mniejsza będzie też sprzedaż w dłuższej perspektywie.
"Nasze prognozy wolumenu sprzedaży na lata 2020-24 zmalały o 31 proc. do 49 mln sztuk (poprzednio 71,1 mln sztuk)" - czytamy w komunikacie DM BOŚ.
Nie są to zbyt optymistyczne wyliczenia. Nie ma się więc co dziwić, że inwestorzy giełdowi ciągle słabo oceniają spółkę CD Projekt. Akcje są wyceniane najniżej od roku.
Tylko we wtorek tanieją o około 1,5 proc. w porównaniu z poniedziałkową sesją. Są wyceniane na około 213,60 zł. A warto przypomnieć, że jeszcze przed premierą w grudniu 2020 kurs sięgał rekordowych 450 zł.
Czytaj więcej: Ceny paliw "za PiS" i "za PO". Obalamy mity
Pod koniec stycznia 2021 było chwilowe ożywienie na giełdzie, ale od tamtego czasu dalej notowania CD Projektu powoli dołują.
Mimo zdecydowanego obniżenia prognoz sprzedażowych, analitycy DM BOŚ podkreślają, że "Cyberpunk 2077" jest pod względem rozgrywki wciągającą i dobrze ocenianą grą.
"Naszym zdaniem, do końca bieżącego roku sprzedaż gry odbuduje się przy wsparciu wydania patcha (łatki) 1.2 (marzec) oraz powrotu gry do sprzedaży przez PS Store, a także wydania bezpłatnych i płatnych dodatków do gry" - wskazują.
Liczą też mocno na premierę wersji online gry (prawdopodobnie w 2023 roku).
"Pomimo poważnych, lecz przejściowych problemów reputacyjnych CD Projekt dołożył właśnie drugą wielką franszyzę do swojego portfolio, a każda z nich przyciągnęła wielomilionową społeczność graczy, co jest wartością, której nie można lekceważyć" - podkreślają.