Takich statystyk giganta z Cupertino nikt się nie spodziewał. Najnowszy raport opublikowany przez Apple potwierdził, że spółka, mimo wcześniejszej lekkiej zadyszki, zdobywa szturmem rynek.
W czwartym kwartale 2019 roku przychody ze sprzedaży produktów i usług marki Apple osiągnęły astronomiczny poziom 91,8 mld dolarów. W porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku wzrosły o prawie 8 mld dolarów. Dzięki prawie 9-procentowej poprawie sprzedaży udało się pobić rekord. Nigdy wcześniej w trzy miesiące spółka tyle nie sprzedała.
Rośnie sprzedaż i jednocześnie Apple utrzymuje w ryzach koszty. Tym samym również zyski są rekordowe. Na czysto spółka zarobiła 22,2 mld dolarów - o prawie 12 proc. poprawiając wynik sprzed roku.
W dokumencie przedstawionym przez Apple widać wyraźnie, że znakomicie sprzedaje się iPhone 11. Dzięki temu już około 60 proc. wszystkich przychodów firmy pochodzi właśnie ze sprzedaży telefonów. W trzy miesiące nabywców znalazł sprzęt warty 55,9 mld dolarów.
W tym samym czasie spadła sprzedaż iPadów - o 12 proc. do niecałych 6 mld dolarów. Komputery Mac rozeszły się na kwotę 7,1 mld dolarów, a akcesoria do różnych produktów Apple przyniosły 10 mld dolarów. Apple to też różnego rodzaju usługi (np. Apple Pay), które dołożyły do wyników sprzedaży prawie 13 mld dolarów.
Czytaj więcej: Podatek cyfrowy w Polsce. Rząd czeka na rozwiązanie OECD
Z szacunków Apple wynika, że na rynku światowym jest około 1,5 mld aktywnych urządzeń firmy. Z tego około 900 mln to iPhone'y.
Tak dobre wyniki zaskoczyły pozytywnie ekspertów. Analitycy szacowali, że zysk Apple przypadający na jedną akcję spółki wyniesie 4,55 dolara. A był 44 centy wyższy.
Czytaj więcej: Amazon najbardziej wartościową marką świata
Po publikacji raportu w górę poszły notowania akcji. O poranku wyceniane są o około 1,5 proc. wyżej niż na wczorajszym zamknięciu sesji. Na podstawie ich ceny można szacować wartość całego koncernu na 1,4 bln dolarów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl