W styczniu Komisja Nadzoru Finansowego zaleciła Pekao - podobnie jak innym bankom - wstrzymanie wypłaty dywidendy z zysku w I półroczu 2021 roku.
- Uważamy, że jesteśmy dobrze spozycjonowani do tego, by rozmawiać z regulatorem o wypłacie dywidendy, również za 2020 rok - powiedział wiceprezes banku Tomasz Kubiak podczas konferencji prasowej.
- Po pierwsze, portfel frankowy jest u nas marginalny, [...] a po drugie, mamy bardzo bezpieczny bilans i utworzyliśmy stosunkowo więcej niż sektor odpisów covidowych, więc jesteśmy przygotowani dużo lepiej, nawet gdyby to spowolnienie związane z covidem miało w przyszłości oddziaływać w jakiś sposób na wyniki banku - dodał.
Wysokość dywidendy miałaby się znaleźć w górnym przedziale określonym w polityce dywidendy na 50-75 proc. zysku netto. W opublikowanej w poniedziałek strategii Bank Pekao podał, że w latach 2021-2024 również chciałby rokrocznie przeznaczyć na dywidendę 50-75 proc. zysku.
Zobacz też: Plany PZU. Alior i Pekao jednak oddzielnie
Bank Pekao zapowiedział, że chce zwiększyć udziały rynkowe w segmencie pożyczek gotówkowych z 7 proc. do 10 proc., w segmencie mikrofirm z 5 proc. do 8 proc., a w MŚP z 10 proc. do 12 proc.