Najnowsze dane GUS za marzec pokazały, że bezrobocie w miesiąc minimalnie spadło do 5,4 proc. Kolejne publikacje powinny już pokazać negatywny wpływ epidemii koronawirusa i zdecydowane pogorszenie statystyk.
Taki sygnał płynie m.in. z wyliczanego przez Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC) Wskaźnika Rynku Pracy (WRP). Indeks ten z wyprzedzeniem informuje o przyszłych zmianach w wielkości bezrobocia. Najnowszy odczyt pokazuje, że jego wartość wzrosła w kwietniu aż o 7,9 pkt.
Analitycy BIEC wskazują, że tak duża skokowa zmiana jest konsekwencją nagłego zatrzymania gospodarki w efekcie pandemii.
"W najbliższych miesiącach należy oczekiwać spadku zatrudnienia i wzrostu bezrobocia. Niezależnie od dominującego wpływu pandemii, w gospodarce już od dłuższego czasu widoczne były oznaki spowolnienia, co nieuchronni wiązało się również ze wzrostem bezrobocia, jednak na znacznie mniejszą skalę" - czytamy w raporcie.
Analitycy podkreślają, że największy wpływ na skokowy wzrost wskaźnika miało nasilenie się wśród przedsiębiorców wszystkich branż zamiarów redukcji zatrudnienia. W najmniejszym stopniu nasiliło się to w przedsiębiorstwach przetwórstwa ropy naftowej oraz w branży farmaceutycznej.
Zwracają też uwagę, że do powiatowych urzędów pracy napłynęło zdecydowanie mniej ofert zatrudnienia, a także mniej osób bezrobotnych znalazło pracę.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie