"Tempo spadku wskaźnika w porównaniu z kilkoma poprzednimi miesiącami wyraźnie wyhamowało. Przyczynił się do tego powrót wzmożonych oczekiwań inflacyjnych wyrażanych przez menadżerów przedsiębiorstw i przedstawicieli gospodarstw domowych. Najbliższe miesiące prawdopodobnie upłyną pod znakiem malejącej inflacji, jednak w drugiej połowie roku tendencja ta ulegnie odwróceniu. Nadal czynnikami działającymi proinflacyjnie będą rosnące koszty pracy, czynnikami podwyższonego ryzyka - światowe ceny surowców, kurs złotego i skala spowolnienia gospodarczego w naszym najbliższym otoczeniu" - czytamy w raporcie.
Spośród siedmiu składowych wskaźnika cztery działały w lutym w kierunku nasilenia presji inflacyjnej, a trzy działały w kierunku zmniejszenia presji inflacyjnej.
"Najsilniej w kierunku potencjalnego wzrostu cen oddziaływały oczekiwania przedstawicieli przedsiębiorstw produkcyjnych na temat kształtowania się cen na oferowane przez nich towary. To już drugi z kolei tak wyraźny wzrost tych oczekiwań. Przedstawiciele wszystkich branż przemysłu przetwórczego oraz wszystkich grup wielkości zamierzają w najbliższym czasie podnosić ceny na swe wyroby" - czytamy dalej.
Odsetek konsumentów spodziewających się wzrostu cen w ciągu najbliższych miesięcy wzrósł m/m do 73%, przed rokiem odsetek ten wynosił 63%.
"Spośród czynników kosztowych kształtujących inflację w dalszym ciągu silne znaczenie dla przedsiębiorstw odgrywają koszty zatrudnienia. Tempo wzrostu wynagrodzeń jest nadal wysokie a problemy ze znalezieniem pracowników zmuszają pracodawców do ich ciągłego podnoszenia" - wskazują analitycy.
"Nieznacznemu obniżeniu uległy koszty związane z utrzymaniem mocy produkcyjnych. Wynika to ze spadku średniego odsetka ich wykorzystania w polskim przemyśle (z 83% w październiku 2018 do 81% w styczniu 2019). Prawdopodobnie ma to związek z naturalnym zużyciem maszyn i urządzeń i wyłączeniem ich z produkcji" - podsumowano.