Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem kierunek zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych, spadł w sierpniu o 0,7 pkt. Według Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych większość jego składowych nie zapowiada trwałej tendencji do nasilania się inflacji.
"Znaczący wpływ cen żywności na poziom obecnej inflacji wynika ze struktury wydatków przeciętnego Kowalskiego, w koszyku którego 25 proc. to wydatki na żywność. Mniejsze znaczenie dla poziomu inflacji miały dotychczasowe wzrosty cen gazu czy usług medycznych" - wskazują eksperci.
Według BIEC pozostałe potencjalne źródła wzrostu cen, takie jak ceny surowców, w tym ropy naftowej, czy oczekiwania przedsiębiorców na temat przyszłych cen producentów nie wykazują jak na razie tendencji do wzrostu i kształtowane są bardziej przez inne czynniki. Najistotniejszym jest spadek popytu w efekcie spowolnienia globalnej gospodarki, w szczególności u naszych najważniejszych europejskich partnerów handlowych.
Z raportu wynika, że oczekiwania producentów na temat kształtowania cen na oferowane przez nich wyroby wskazują na znaczną powściągliwość przedstawicieli sektora przedsiębiorstw do podnoszenia cen.
"Indeks obciążenia kosztami w prowadzeniu działalności gospodarczej liczony na podstawie ocen ankietowanych przedsiębiorców wzrósł w ostatnim roku z 53,8 pkt do 62 pkt. Mimo to, powściągliwość w podnoszeniu cen w sektorze przedsiębiorstw przetwórstwa przemysłowego świadczy o tym, że zagrożenie zmniejszenia popytu, wynikające ze spowolnienia gospodarczego w naszym najbliższym otoczeniu nakazuje utrzymanie konkurencyjności cenowej i zaniechanie podwyżek nawet kosztem niższych zysków" - tłumaczą eksperci.
Pomimo wzrostu cen żywności na krajowym rynku, światowe ceny podstawowych surowców żywnościowych zachowują się stabilnie, a w przypadku cen ropy naftowej, które są kluczowe dla tendencji inflacyjnych od kwietnia br. wykazują one tendencję do spadku, podkreśla Biuro.
Czytaj więcej: Niskie oprocentowanie lokat nie pokrywa nawet inflacji. Na Zachodzie jest jeszcze gorzej
"Jeśli w najbliższym czasie złoty zachowa się stabilnie, to ceny surowców nie powinny przyczyniać się do nasilenia presji inflacyjnej w polskiej gospodarce" - podsumowuje BIEC.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl