Transportowi, gdzie zniechęcenie do dotychczasowej działalności jest rekordowe, najbardziej dokuczają opóźnienia płatności od odbiorców usług. Mówi o nich 59% przedsiębiorstw transportowych, podano.
"To poważne ostrzeżenie dla innych firm, uświadamiające jak niesolidni kontrahenci potrafią dać się we znaki. Jednocześnie najlepszy przykład na to, że samo zdobycie kontraktu nie przesądza o sukcesie. Konieczny jest jeszcze wpływ na konto za dostarczone usługi czy towary" - powiedział prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak, cytowany w komunikacie.
W połączeniu z niskimi marżami, na które transport wraz z handlem skarżą się najczęściej, oraz przeregulowaniem przepisami, które również ma negatywny wpływ na transport, a jeszcze bardziej budownictwo, powstaje splot wyjątkowo trudnych warunków działania. Inne powody kłopotów firm transportowych to brak profesjonalnych pracowników i kapitałochłonność, czyli podobne jak w pozostałych branżach: handlu, przemyśle, usługach i budownictwie, którym mocno dokucza też sezonowość. Dla przemysłu i usług charakterystyczne jest też obciążenie wymogiem nieustannych innowacji, wskazano także.
"Jest wiele obszarów, na które nie mamy wpływu, dlatego tym bardziej tam, gdzie możemy, powinniśmy zrobić wszystko, aby obniżyć ryzyko działania. Np. dobierając partnerów biznesowych pod kątem wiarygodności finansowej i uczciwości" - dodał Grzelczak.
Obecnie w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor zgłoszonych jest ponad 243,5 tys. firm posiadających 372 tys. różnego rodzaju zaległości na łączną kwotę niemal 6,5 mld zł.
Badanie "Skaner MSP, wśród mikro-, małych i średnich firm" zostało przeprowadzone przez Instytut Badań i Rozwiązań B2B Keralla Research na próbie 500 firm sprzedających z odroczonym terminem płatności, techniką wywiadów telefonicznych, kwiecień 2019 r.