W kwietniu br. na rynku kredytów mieszkaniowych BIK odnotował ponowny powrót, znanego już z poprzednich miesięcy, zjawiska dodatniej dynamiki zarówno dla liczby udzielanych kredytów, jak i dla wartości udzielonych kredytów. Dynamiki te w ujęciu kwiecień 2019 r. do kwietnia 2018 r. wynoszą odpowiednio (+ 7,9%) dla liczby oraz (+18%) dla wartości, podano.
"Dużo wyższe dynamiki wartościowe wynikają głównie ze struktury udzielanych kredytów, w okresie styczeń - kwiecień br. już ponad 67% wartości udzielonych kredytów dotyczyło przedziału kwotowego powyżej 250 tys. zł. Analizując sytuację w poszczególnych przedziałach kwotowych, określających wartość udzielanego kredytu mieszkaniowego, obserwujemy odmienne tendencje. Dodatnie dynamiki sprzedaży kredytów mieszkaniowych zarówno w ujęciu ilościowym, jak i wartościowym dotyczą jedynie kredytów powyżej 250 tys. zł., w tym w szczególności kredytów powyżej 350 tys. zł, których w okresie styczeń - kwiecień 2019 r. w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego w ujęciu liczbowym udzielono więcej o 38,2. Tak więc kwiecień to już kolejny miesiąc pokazujący wyraźne zróżnicowanie sytuacji na rynku kredytów mieszkaniowych. Hossa w najlepsze trwa na rynku kredytów wysokokwotowych, które są domeną aglomeracji, gdzie są wyższe ceny nieruchomości oraz dominują zakupy mieszkań, na które całość finansowania musi być
zgromadzona w momencie zawierania transakcji. Natomiast spadki obejmują kredyty z czterech przedziałów wartości poniżej 250 tys. zł. Ujemne dynamiki dotyczyły zarówno liczby, jak i wartości udzielanych kredytów. Kredytów do 100 tys. zł banki udzieliły o 30,9% mniej, a w przedziale 100-150 tys. zł mniej o 27,7% niż w czterech pierwszych miesiącach 2018 r. Mamy więc już prawie pewność, że jest to negatywny efekt końca programu MdM. W perspektywie kolejnych miesięcy nie widać na horyzoncie zjawisk, które mogłyby ograniczyć sprzedaż kredytów wysokokwotowych, wprost przeciwnie, banki mające obecnie nadpłynność planują ograniczać proponowane oprocentowanie lokat, co jeszcze bardziej może spowodować przepływ środków na rynek mieszkaniowy. Część transakcji może być dodatkowo lewarowanych kredytem mieszkaniowym" - powiedział główny analityk Biura Informacji Kredytowej Waldemar Rogowski, cytowany w komunikacie.
Miesięczny odczyt Indeksu Jakości portfela kredytów mieszkaniowych w kwietniu 2019 r. wyniósł jedynie (0,62%), co potwierdza wieloletnią już obserwację dotyczącą niskiego poziomu ryzyka kredytowego związanego z udzielaniem kredytów mieszkaniowych. W ostatnich 12 miesiącach (kwiecień 2019 do kwietnia 2018) jakość portfela poprawiła się, o czym świadczy lekki spadek Indeksu o 0,06%, wskazano także.
"Na razie nie widać istotnych zagrożeń, które w krótkim horyzoncie czasowym mogłyby istotnie wpłynąć na istotny wzrost szkodowości tych kredytów, a tym samym na wzrost poziomu ryzyka kredytowego. Zjawiskiem, które w 2019 r. musimy bacznie obserwować, jest koniec dopłat do oprocentowania około 50 tys. kredytów mieszkaniowych udzielonych w ramach programu Rodzina na Swoim (poprzednika MdM), które mogą wygenerować dodatkowe ryzyko dla portfela kredytów mieszkaniowych. Obecnie nie widać negatywnych sygnałów" - podsumował Rogowski.