Akcja szczepień przeciw COVID-19 nabrała rozpędu. Zwolniła za to akcja informacyjna spółki Biomed Lublin, która wiele miesięcy temu zapowiadała, że ma lek na koronawirusa. Do tej pory nie dysponuje wynikami badań klinicznych, które zbliżyłyby do wprowadzenia preparatu na rynek.
Dobrym pretekstem do przedstawienia progresu, jaki dokonał się w związku z lekiem na COVID, była publikacja raportu kwartalnego. Zarówno w 40-stronicowym dokumencie, jak i w komunikatach przedstawiciele firmy milczą na temat, który wcześniej wzbudzał wielkie emocje.
- Czekamy na wyniki niekomercyjnych badań klinicznych, za które w ramach konsorcjum powołanego do realizacji projektu Immunoglobuliny anty SARS-CoV-2 odpowiada Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny Nr 1 w Lublinie - informuje Jakub Winkler, członek zarządu Biomed Lublin.
W raporcie spółka podkreśla jedynie, że jej intencją jest "wypracowanie wspólnego stanowiska oraz rozwiązania pozwalającego na sprawną komercjalizację wyników projektu niezwłocznie po uzyskaniu rezultatów badań w przypadku, gdy potwierdzać one będą bezpieczeństwo i skuteczność terapeutyczną badanego preparatu u osób chorych na COVID-19". Efektów badań jednak brak.
Wiadomo za to, że po zyskownym pierwszym kwartale 2020 roku, gdy Biomed odnotował 1,15 mln zł zysku, teraz niemal tyle samo wyniosła strata (1,18 mln zł). W rok niemal o połowę spadły przychody ze sprzedaży - z 10,42 do 5,5 mln zł.
Zawiedzeni są nie tylko ci, którzy liczyli na szybki przełom w sprawie polskiego leku na COVID, ale też inwestorzy giełdowi. Po publikacji raportu akcje Biomedu wyraźnie straciły na wartości. W piątek po południu były pod kreską prawie 7 proc.
Czytaj więcej: "Paragony grozy" będą normą. Rosną ceny i wydatki Polaków
Są obecnie wyceniane na około 10 zł za sztukę. W ciągu nieco ponad dwóch miesięcy ich notowania spadły o około 50 proc. Daleko im też do wycen z lipca czy sierpnia ubiegłego roku, gdy najgłośniej było o leku na COVID. Wtedy akcje Biomedu chodziły nawet po 30 zł.
Teraz zarząd podkreśla, że skupia się na innych kwestiach.
"Biomed Lublin koncentruje się na dalszej ekspansji produktów BCG na rynkach światowych, czego efektem jest zaawansowany proces rejestracji w Niemczech i Szwajcarii oraz rozmowy z dystrybutorami w innych krajach. Spółka finalizuje przetarg na wybór głównego wykonawcy Centrum Badawczo-Rozwojowego i w najbliższym czasie rozpocznie przygotowanie projektu budowlanego dotyczącego zakładu produkcyjnego ONKO BCG" - czytamy w komunikacie.
W odniesieniu do ponad milionowej straty prezes Biomedu Piotr Fic wskazuje, że "wyniki są zgodne z wewnętrznymi założeniami".
- Generalnie należy spodziewać się, że tzw. fazowanie wyników w poszczególnych kwartałach 2021 będzie w związku z pandemią wyglądało nieco inaczej, niż w latach ubiegłych. W tak nieprzewidywalnej sytuacji rynkowej dla przedsiębiorstw jednym z głównych zadań jest dbałość o płynność finansową, a tę w Biomed Lublin mamy pod kontrolą - zapewnia prezes.