Gdy większość ludzi cieszy się z ostatnich godzin świąt, część zarabia pieniądze na giełdzie. I to nie małe. Mowa o spekulantach, którzy handlują kryptowalutami. W przeciwieństwie do np. akcji na tradycyjnych giełdach, handel bitcoinem trwa cały czas.
Właśnie padają rekordy. Na giełdzie BitBay kurs najpopularniejszej na świecie kryptowaluty przebił w ostatnich godzinach po raz pierwszy w historii psychologiczną barierę 100 tys. zł. Przed godziną 11:00 były to nawet ponad 103 tys. zł.
Czytaj więcej: NBP dalej osłabia złotego. Ma to sens? Prognozy na 2021 rok zakładają niższe kursy walut
Jeszcze przed wigilią bitcoin kosztował około 85 tys. zł. Posiadacze tej kryptowaluty wzbogacili się więc przez te 2-3 dni o około 20 proc.
Bitcoin kontynuuje świetną passę zapoczątkowaną we wrześniu. Wzrosty notowań bardzo mocno przyspieszyły. A przypomnijmy, że można było wtedy kupić bitcoiny po blisko 40 tys. zł.
Okazuje się, że w kryzysowych czasach to nie złoto jest hitem inwestycyjnym, tylko właśnie kryptowaluty. Bitcoin jest obecnie wart prawie 15-krotnie więcej niż uncja (31 gram) złota wyceniana na blisko 6950 zł.
Warto podkreślić, że złoto uważane jest za "bezpieczną przystań". Inwestorzy lokują w nim swoje pieniądze, gdy nie są pewni innych rodzajów aktywów. Tego samego nie można powiedzieć o kryptowalutach, które wręcz są wyjątkowo ryzykownym sposobem lokowania oszczędności.
Choć bitcoin nazywa się wirtualną walutą, z tradycyjnie rozumianą walutą nie ma wiele wspólnego (oprócz tego, że można nim w niektórych miejscach płacić). Np. nie ma nad nim kontroli banków centralnych. Co więcej, Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) wielokrotnie ostrzegała przed kryptowalutami.
Skąd takie wielkie zainteresowanie bitcoinem w ostatnim czasie? Jest kilka teorii na ten temat. Niektórzy wskazują, że inwestorzy wybierają kryptowaluty w obawie przed utratą wartości tradycyjnego pieniądza w związku z inflacją.
Trzeba też zauważyć ogromny postęp technologiczny w wielu dziedzinach życia w związku z pandemią koronawirusa. Handel poszedł w stronę sprzedaży online, wiele usług bankowych jest już świadczonych zdalnie. COVID-19 może też przyczynić się do popularyzacji bitcoina.
W ostatnim czasie wiele dużych instytucji finansowych ogłosiło, że część aktywów będzie trzymać w formie bitcoinów lub będzie je częściej wykorzystywać.