Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Robert Kędzierski
Robert Kędzierski
|

Bitcoin o krok od historycznej granicy 100 tysięcy dolarów

11
Podziel się:

Najważniejsza kryptowaluta świata znajduje się zaledwie 3 proc. od osiągnięcia poziomu 100 tysięcy dolarów. Od wyborów prezydenckich w USA bitcoin podrożał o ponad 40 proc., powtarzając dynamikę wzrostów z początku roku. Rynek zastanawia się, czy to dopiero początek hossy, czy może sygnał zbliżającej się korekty.

Bitcoin o krok od historycznej granicy 100 tysięcy dolarów
Bitcoin blisko rekordu (GETTY, CFOTO)

Michał Stajnia, wicedyrektor Działu Analiz XTB, w najnowszym komentarzu walutowym zwraca uwagę na niezwykłą dynamikę wzrostów bitcoina. Jak podkreśla, "okrągłe poziomy to jedno, ale w ostatnim czasie kapitalizacja bitcoina przekroczyła wartość całego srebra na świecie". Analityk wskazuje, że kapitalizacja e-waluty zbliża się już do 2 bilionów dolarów, choć do osiągnięcia wartości rynkowej Nvidii czy globalnych zasobów złota wciąż pozostaje daleka droga.

Ekspert XTB zauważa, że trudno wskazać pojedynczy czynnik odpowiedzialny za obecną euforię na rynku. "nowa administracja w USA prawdopodobnie przyczyni się do większej adopcji bitcoina, ale jednocześnie trzeba pamiętać, że prawdopodobnie będą to zmiany powolne" - pisze w swoim komentarzu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Putin czekał na Trumpa? "Będzie mógł odpocząć"

Rynek wchodzi w nową fazę

Jak podkreśla Stajnia, wczoraj rozpoczął się handel opcjami na ETFy na bitcoina. "wolumen transakcji na opcjach na ETF na bitcoina ze strony Blackrocka sięgnął niemal 2 miliardów dolarów" - zaznacza analityk XTB. W jego ocenie tygodniowe napływy do funduszy ETF na bitcoina przekraczają już 1,5 miliarda dolarów.

Autor raportu zwraca uwagę na rosnące zainteresowanie ze strony dużych graczy instytucjonalnych. "Microstrategy, jeden z największych posiadaczy bitcoina na świecie chce pozyskać ponad 2,5 miliarda dolarów ze sprzedaży obligacji zamiennych na zakup bitcoina" - informuje. Ekspert wskazuje również na możliwe konsekwencje ewentualnej decyzji Stanów Zjednoczonych o zakupie 1 miliona bitcoinów, co znacząco zmniejszyłoby pulę kryptowaluty dostępną dla inwestorów.

Sytuacja na rynku walutowym

Analityk XTB podkreśla, że względny spokój na rynku walutowym sprzyja wzrostom na rynku kryptowalut. "Za jednego bitcoina w złotych musimy zapłacić 400 tysięcy, choć jeszcze przed wyborami było to 300 tysięcy" - wskazuje w swoim raporcie. Obecnie cena w dolarach osiągnęła poziom 97 tysięcy.

Michał Stajnia zwraca uwagę na osłabienie złotego. Według danych przytoczonych w raporcie, kurs dolara wynosi 4,1247 złotego. Za euro trzeba zapłacić 4,3452 złotego, za funta brytyjskiego 5,2140 złotego, a za franka szwajcarskiego 4,6710 złotego.

W ocenie eksperta XTB Bbitcoin coraz wyraźniej wkracza w świat tradycyjnych instrumentów finansowych. "bitcoin staje się regularnym finansowym aktywem na świecie. Z jednej strony stwarza to nowe możliwości inwestycyjne, a z drugiej strony może przeczyć samej idei powstania bitcoina" - podsumowuje w swoim komentarzu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(11)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
mrn m.
miesiąc temu
Trzeba bylo kupowac jak byl tani, a nie sluchac pseudo dziennikarzy i znaffcof sprzed telewizora. Zawsze jak jest cos co pomoze byc ludziom bardziej niezaleznym od systemu jest atakowane, czy to nie dziwne ? A najlepszym argumentem jest, „a co jak wam prad wylacza?” No pewnie to samo co z twoja kasa na koncie, po za tym w sytuacji kiedy nie ma pradu wiecej niz kilka godzin, kasa to ostatnia rzecz, o ktora bedziesz sie martwic, bo nie bedzie wody, ogrzewania, paliwa, komunikacji, zapasc szpitali itp itd
HydraCorpoEco...
miesiąc temu
Zyski są prywatyzowane a straty uspołeczniane. Tak było do tej pory, bo w tej chwili społeczeństw nie stać na akcję z kryzysu finansowego i po pandemii. Świat szuka kolejnego poziomu instytucjonalnego dzięki któremu pod zastaw jakiegoś zapisu komputerowego będzie można emitować kolejne biliony $, Euro lub juanów. Może to będzie związane z kryptowalutami ? Właścicielom B i sobie życzę samych zysków. Może mniej gwałtownych a stabilniejszych.
mrn m.
miesiąc temu
Trzeba bylo kupowac jak byl tani a nie sluchac dziennikarzy i znawcow sprzed tv
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
EMETYRURABTC
miesiąc temu
Bitcoin to nie firma, nie zarabia, nie ma pracowników, wg. księgowości jajogłowych wartość Bitcoin to 0zł i mają rację. Bitcoin to kolektyw. Kolektyw ludzi, którzy mają dość okradania przez ciągły dodruk walut FIAT. Walczący z walutami FIAT - sprzedając śmieciowe waluty i kupując w pełni bezpieczny i ograniczony do 21 mln BTC chronimy w czasie nasz majątek. Nigdy nie było uczciwych polityków, a ci którzy byli i zbyt bardzo się wychylali to popełniło im się samobójstwo. I tak to działa w każdym kraju. Możesz trzymać swoje PLN, możesz trzymać swoje USD, ale dodruku nie zatrzymasz. Ostatnie lata to wręcz wykładniczy wzrost liczby gotówki w obiegu. To również wykładniczy wzrost zadłużenia USA. Ktoś kiedyś powie sprawdzam. Bo już niewiele brakuje, żeby obsługiwać ten dług i nadal udawać, że wszystko jest OK - to ludzie zostaną milionerami (każdy), a pieniądze będą wozić taczkami na zakupy. Wartość BTC to siła kolektywu. A będzie on miał coraz liczniejsze szeregi im bardziej problem będzie narastał, a drukarki FIAT będą huczały przez 24h/dobę. Wielu twierdzi, że Bitcoin to piramida, nie mając chyba nawet pojęcia czym są piramidy finansowe. Bitcoin działa na takiej samej zasadzie jak każda giełda, więc ma pokrycie, to nie są obiecanki o złotych górach jak w przypadku piramid, gdzie w pewnym momencie następuje załamanie i piramida w jednym momencie upada. Bitcoin który rządzi się prawami rynku ma wartość w chwili obecnej taką, za jaki został kupiony/sprzedany. Każdy kto świadomie uczestniczy w kolektywie Bitcoin, kto posiada BTC, nie liczy na szybki zysk, przede wszystkim jest zadowolony, że dokonał najlepszego wyboru ochrony swojego majątku jaki tylko mógł. Czas robi swoje, wielu krzyczy, a karawana jedzie dalej. Kurs rośnie? Nie rośnie, po prostu wartość USD leci na łeb, na szyję, bo ktoś "mądry" wymyślił, że rezerwa cząstkowa to bardzo dobre rozwiązanie, jak ktoś buduje nowy dom, to trzeba dodrukować tyle pieniędzy ile on jest warty, żeby za dużo nie zyskali na wartości posiadacze pozostałych papierków z królami/prezydentami. Trzeba to regulować. Powiedzcie mi. Jak to jest? Na świecie, czy chociażby w Polsce powstają setki tysięcy nowych domów, tysiące nowych "apartamentowców", jest coraz więcej złota, które cały czas wydobywamy, jest coraz więcej majątku materialnego. Przecież ten kto trzyma gotówkę, powinien się cieszyć, że ona zyskuje na wartości, no ale nie.... muszą drukować, muszą rozciągać tą finansową gumę, cały czas w kierunku 0. Kto dobrze to wszystko zrozumie i stanie się posiadaczem Bitcoin, tego kurs nie będzie bardzo interesował, bo tylko kwestią kolejnych lat są ogromne wzrosty i są one nieuniknione. I tego zrozumienia jak największej ilości osób życzę. Powodzenia.
Emeryt
miesiąc temu
Poczytajcie sobie o gorączce tulipanowej w Holandii w XVII wieku. Myślę że podobny finał na bitcoinie jest bliski.
były_wyznawca...
miesiąc temu
Od kilku lat trochę interesuję się rynkiem kryptowalut i pamiętam jak na początku zwolennicy Bitcoina twierdzili, że jest to nowy pieniądz ludzi wolnych istniejący poza systemami i rządami. Po kilku latach okazuje się że prawie nic z tego nie zostało - bitcoin jest uregulowany i będzie jeszcze bardziej a jego użyteczność płatnicza jest znikoma ze względu na czas i opłaty transakcji. Pytanie jest więc następujące - dlaczego jego kurs wciąż rośnie? Odpowiedź jest prosta - bo ludzie są chciwi i wiara w to, że kiedyś będą milionerami jest bardzo silna. To cały czas przyciąga nowy kapitał, który podbija cenę. Prawda jest jednak taka, że statystycznie aby jeden człowiek zarobił swoje miliony kilku innych musi stracić praktycznie wszystko - bilans zawsze musi wyjść na zero bo krypto samo z siebie nie wnosi wartości dodanej. Ten rynek to taka gra gdzie kapitał nie rośnie tylko zmienia właściciela i wąska grupa bogaci się kosztem większości.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (11)
były_wyznawca...
miesiąc temu
Od kilku lat trochę interesuję się rynkiem kryptowalut i pamiętam jak na początku zwolennicy Bitcoina twierdzili, że jest to nowy pieniądz ludzi wolnych istniejący poza systemami i rządami. Po kilku latach okazuje się że prawie nic z tego nie zostało - bitcoin jest uregulowany i będzie jeszcze bardziej a jego użyteczność płatnicza jest znikoma ze względu na czas i opłaty transakcji. Pytanie jest więc następujące - dlaczego jego kurs wciąż rośnie? Odpowiedź jest prosta - bo ludzie są chciwi i wiara w to, że kiedyś będą milionerami jest bardzo silna. To cały czas przyciąga nowy kapitał, który podbija cenę. Prawda jest jednak taka, że statystycznie aby jeden człowiek zarobił swoje miliony kilku innych musi stracić praktycznie wszystko - bilans zawsze musi wyjść na zero bo krypto samo z siebie nie wnosi wartości dodanej. Ten rynek to taka gra gdzie kapitał nie rośnie tylko zmienia właściciela i wąska grupa bogaci się kosztem większości.
Emeryt
miesiąc temu
Naiwnych nie brak ! Ich ilość rośnie i z tego powodu wzrost wartości - najdziwniejsze , że płacą czymś co ma pokrycie za coś co jest umowne.
Student
miesiąc temu
ludzie! niedawno sprzedałem ziemię by wpakować wiecej kasy na bitcon, tego juz nikt i nic nie zatrzyma bo nawet politycy o dziwo są za bitcoin, dam sobie ręke uciąć ze to nigdy nie spadnie, wartosc ziemi czy nieruchomosci w porównaniu z bitcoinem to gówno, a za zarobione pieniadze na bitcoin kupie dom a czytałem ze za kilka lat moze z milion kosztować czyli 10 krotnie wiecej niz teraz
Emeryt
miesiąc temu
Poczytajcie sobie o gorączce tulipanowej w Holandii w XVII wieku. Myślę że podobny finał na bitcoinie jest bliski.
EMETYRURABTC
miesiąc temu
Bitcoin to nie firma, nie zarabia, nie ma pracowników, wg. księgowości jajogłowych wartość Bitcoin to 0zł i mają rację. Bitcoin to kolektyw. Kolektyw ludzi, którzy mają dość okradania przez ciągły dodruk walut FIAT. Walczący z walutami FIAT - sprzedając śmieciowe waluty i kupując w pełni bezpieczny i ograniczony do 21 mln BTC chronimy w czasie nasz majątek. Nigdy nie było uczciwych polityków, a ci którzy byli i zbyt bardzo się wychylali to popełniło im się samobójstwo. I tak to działa w każdym kraju. Możesz trzymać swoje PLN, możesz trzymać swoje USD, ale dodruku nie zatrzymasz. Ostatnie lata to wręcz wykładniczy wzrost liczby gotówki w obiegu. To również wykładniczy wzrost zadłużenia USA. Ktoś kiedyś powie sprawdzam. Bo już niewiele brakuje, żeby obsługiwać ten dług i nadal udawać, że wszystko jest OK - to ludzie zostaną milionerami (każdy), a pieniądze będą wozić taczkami na zakupy. Wartość BTC to siła kolektywu. A będzie on miał coraz liczniejsze szeregi im bardziej problem będzie narastał, a drukarki FIAT będą huczały przez 24h/dobę. Wielu twierdzi, że Bitcoin to piramida, nie mając chyba nawet pojęcia czym są piramidy finansowe. Bitcoin działa na takiej samej zasadzie jak każda giełda, więc ma pokrycie, to nie są obiecanki o złotych górach jak w przypadku piramid, gdzie w pewnym momencie następuje załamanie i piramida w jednym momencie upada. Bitcoin który rządzi się prawami rynku ma wartość w chwili obecnej taką, za jaki został kupiony/sprzedany. Każdy kto świadomie uczestniczy w kolektywie Bitcoin, kto posiada BTC, nie liczy na szybki zysk, przede wszystkim jest zadowolony, że dokonał najlepszego wyboru ochrony swojego majątku jaki tylko mógł. Czas robi swoje, wielu krzyczy, a karawana jedzie dalej. Kurs rośnie? Nie rośnie, po prostu wartość USD leci na łeb, na szyję, bo ktoś "mądry" wymyślił, że rezerwa cząstkowa to bardzo dobre rozwiązanie, jak ktoś buduje nowy dom, to trzeba dodrukować tyle pieniędzy ile on jest warty, żeby za dużo nie zyskali na wartości posiadacze pozostałych papierków z królami/prezydentami. Trzeba to regulować. Powiedzcie mi. Jak to jest? Na świecie, czy chociażby w Polsce powstają setki tysięcy nowych domów, tysiące nowych "apartamentowców", jest coraz więcej złota, które cały czas wydobywamy, jest coraz więcej majątku materialnego. Przecież ten kto trzyma gotówkę, powinien się cieszyć, że ona zyskuje na wartości, no ale nie.... muszą drukować, muszą rozciągać tą finansową gumę, cały czas w kierunku 0. Kto dobrze to wszystko zrozumie i stanie się posiadaczem Bitcoin, tego kurs nie będzie bardzo interesował, bo tylko kwestią kolejnych lat są ogromne wzrosty i są one nieuniknione. I tego zrozumienia jak największej ilości osób życzę. Powodzenia.