Poniżej komentarz rynkowy BM Reflex:
Od początku miesiąca ceny benzyny i oleju napędowego pozostają stabilne, na średnim poziomie odpowiednio dla benzyny bezołowiowej 95 - 5,22 zł/l, benzyny bezołowiowej 98 - 5,52 zł/l, oleju napędowego - 5,18zł/l. Większą zmienność odnotowaliśmy w przypadku LPG, który tylko w ostatnim tygodniu zdrożał 4 grosze na litrze i kosztuje średnio 2,26 zł/l.
Dzięki obserwowanej stabilizacji ceny benzyny i diesla na stacjach są wyższe niż przed rokiem jedynie o 16 gr/l, a autogazu o około 9 gr/l. Dla przypomnienia warto dodać, że to maj ubiegłego roku był miesiącem, w którym zmiany cen były najbardziej gwałtowne i przyniosły wzrost cen benzyny średnio o 30 groszy, a diesla o 33 grosze na litrze.
Ubiegłotygodniowe obniżki cen w hurcie niestety nie były kontynuowane w tym tygodniu, a co więcej zostały skompensowane bieżącymi podwyżkami. Ceny benzyny w hurcie wzrosły o około 10 - 11 groszy na litrze netto, a oleju o około 4 gr/l. W tej sytuacja szansa na obniżki cen na stacjach zmalała do zera, a jeśli zwyżki w hurcie utrzymają się w kolejnych dniach również na stacje mogą powrócić podwyżki, ale prawdopodobnie dopiero w ostatnim tygodniu maja. Wszystko dlatego, że przy obecnym niskim poziomie marży nie ma z czego pokryć wyższych kosztów zakupu paliwa.
Mijający tydzień przynosi nam dawno nieobserwowany, zauważalny wzrost cen ropy naftowej wynikający głównie z czynników geopolitycznych. Notowania lipcowej serii kontraktów na ropę Brent wzrosły chwilowo w rejon 73,40 USD/bbl, tym samym rynek skorygował ostatnią falę spadku cen w blisko 80%. W piątek rano ropa Brent kosztuje 72,50 USD/bbl i jest 2 USD/bbl droższa niż przed tygodniem.
Arabia Saudyjska w liście do Rady Bezpieczeństwa ONZ oskarża Iran i jemeńskich rebeliantów Huti o atak dronów na przepompownie ropy naftowej ropociągu Petroline (East-West Pipeline), który umożliwia transport saudyjskiej ropy naftowej z kompleksu Abqaiq do portu Yanbu nad Morzem Czerwonym z pominięciem Cieśniny Ormuz, której zablokowaniem grozi już od kilku lat Iran. Ropociąg Petroline został tymczasowo zamknięty. W 2018 roku średnio transportowane nim było 2,1 mln bbl/d ropy naftowej, natomiast jego zdolności przesyłowe to blisko 5 mln bbl/d.
Tymczasem Międzynarodowa Agencja Energii zrewidowała w dół z 1,4 mln bbl/d do 1,3 mln bbl/d prognozę tempa wzrostu światowej konsumpcji ropy naftowej w tym roku, ze względu na wyraźnie słabszy pierwszy kwartał tego roku. Dodatkowo prognozy wzrostu produkcji ropy naftowej w krajach poza OPEC zostały zrewidowane w górę z 1,7 do 1,9 mln bbl/d, tym samym popyt na ropę z krajów OPEC ma być 0,2 mln bbl/d niższy. Obecnie MAE szacuje, że zapotrzebowanie na ropę OPEC wyniesie 30,5 mln bbl/d w trzecim kwartale i 29,9 mln bbl/d w IV kwartale. Produkcja OPEC w kwietniu kształtowała się na średnim poziomie 30,2 mln bbl/d.
Obecnie uwaga rynku przesunie się w stronę weekendowego posiedzenia Wspólnego Ministerialnego Komitetu Monitorującego złożonego z przedstawicieli krajów OPEC i poza OPEC. Kwestią zasadnicza jest aktualna ocena przez komitet rynkowych fundamentów i rekomendacje w kontekście zbliżającej się nieuchronnie decyzji co do wielkości limitów produkcji w drugiej połowie roku. Ustalone w grudniu ubiegłego roku niższe limity produkcji obowiązują do końca czerwca a OPEC na swoim posiedzeniu zaplanowanym na 25 czerwca zdecyduje o wielkości produkcji w drugiej połowie roku. Utrzymanie niższych limitów produkcji w drugiej połowie roku z pewnością będzie stanowić wsparcie dla cen wobec ryzyka dalszego spadku eksportu ropy wenezuelskiej i irańskiej.
