"W bieżącym tygodniu wśród planowanych publikacji danych makroekonomicznych szczególnie oczekiwane będą dane z USA - odczyty czerwcowych indeksów koniunktury ISM w przemyśle i usługach oraz przede wszystkim czerwcowe dane z rynku pracy. Z kolei w Europie, tradycyjnie, w kontekście negatywnego wpływu regresu w globalnych relacjach handlowych i recesji w przemyśle strefy euro, oczekiwane będą majowe dane nt. zamówień w niemieckim przemyśle" - czytamy w raporcie tygodniowym banku.
"Wśród wydarzeń krajowych najważniejszym będzie posiedzenie RPP. Oczekujemy, że RPP utrzyma stopy procentowe na dotychczasowym poziomie, ze stopą referencyjną NBP na poziomie 1,5%. Nie oczekujemy istotnych zmian w komunikacie po posiedzeniu Rady. Na lipcowym posiedzeniu RPP zapozna się z najnowszą projekcją makroekonomiczną NBP. Oczekujemy, że projekcja inflacji wskaże na wyraźną korektę w górę prognozy inflacji - w przypadku 2019 r. i I poł. 2020 r. Sądzimy, że przy technicznym założeniu uwolnienia cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych projekcja wskaże na wzrost inflacji na przełomie 2019 / 2020 w okolice 3,5% i obniżenie wskaźnika CPI w okolice celu inflacyjnego NBP (2,5%) do 2021 r." - napisali też analitycy.
Pomimo perspektywy wyraźnego wzrostu inflacji na przełomie 2019 i 2020 r. nie sądzą oni, by Rada zdecydowała się na zaostrzenie retoryki.
"Za ostrożnością w polityce monetarnej w ocenie większości członków Rady przemawiać będzie niepewność co do perspektyw światowego wzrostu i widoczny na rynkach finansowych wzrost oczekiwań na luzowanie polityki monetarnej (m.in. Fed), jak i przejściowy charakter prognozowanego w projekcji NBP wzrostu inflacji" - podsumowali w materiale.