"Siła nabywcza polskich konsumentów rośnie z roku na rok. Jednocześnie rodzimy konsument jest coraz bardziej świadomy, chce kupować rzeczy coraz lepszej jakości, dlatego wciąż jest u nas miejsce na salony droższych marek. Także rozwój e-commerce jak widać nie stanowi zagrożenia dla zakupów stacjonarnych, szczególnie w przypadku droższych produktów - wiele osób woli obejrzeć taką rzecz w sklepie i tam kupić lub dopiero później zamówić przez internet. Nowe marki na razie próbują swoich sił w największych miastach i przez najbliższy czas ten trend się nie zmieni" - powiedziała szefowa sektora handlowego CBRE Magdalena Frątczak, cytowana w komunikacie.
Eksperci CBRE prognozują, że w kolejnych latach możemy spodziewać się kolejnych nowych marek i coraz szerszego wyboru produktów na rynku.
"Większość sklepów nowych marek pojawiła się w Warszawie, która jest jednocześnie najdroższym rynkiem powierzchni handlowych w Polsce. Za lokal o powierzchni 100 m2 w najlepszych centrach handlowych stolicy trzeba zapłacić średnio 100-130 euro za m2 za miesiąc, a przy ulicach handlowych około 102 euro za m2 za miesiąc" - czytamy w materiale.
Marki, które zadebiutowały w Polsce w tym roku to m.in.: Sloggi, Monki, Weekday, Peserico, Under Armor, Hermes. Jednocześnie z polskiego rynku w 2019 r. zniknęły takie marki jak: New Look, Cubus i Zarina, podano także.
Eksperci CBRE przewidują, że stawki w centrach handlowych pozostaną stabilne, ale mogą rosnąć te przy ulicach handlowych, ze względu na duże zainteresowanie sektora gastronomicznego.