Grupa CCC opublikowała raport finansowy za trzeci kwartał. Widać w nim progres w sprzedaży, ale trudno mówić o tym, by spółka wyszła na prostą. Najważniejszego, czyli zysków, ciągle nie ma.
W trzecim kwartale największy producent obuwia w Polsce odnotował 63,8 mln zł straty netto. Z jednej strony to znacznie lepszy wynik niż poprzednie tegoroczne. Po pierwszym kwartale CCC było na minusie 340 mln zł, a po drugim 588 mln zł.
Czytaj więcej: Braster zrobił rachunek sumienia. Zamiast rewolucyjnego wynalazku jest walka o przetrwanie
W sumie tegoroczne straty zbliżają się do okrągłego miliarda, a nie wiadomo co będzie z czwartym kwartałem w obliczu drugiej fali zakażeń koronawirusem.
Z drugiej strony, porównując wyniki z tymi sprzed pandemii, straty są niemal dwukrotnie większe. W trzecim kwartale 2019 strata netto CCC wyniosła 32,7 mln zł.
Pocieszający może być fakt samej sprzedaży, która wzrosła. W trzecim kwartale grupa osiągnęła przychody na poziomie 1,45 mld zł. To o ponad 100 mln zł więcej niż rok wcześniej.
Zarząd w raporcie wskazał na problemy całego rynku obuwia. Jego odbudowa możliwa jest dopiero w 2021 roku i to przy założeniu braku ponownego lockdownu i zamknięcia sklepów.
E-commerce i cięcie kosztów
W dobie pandemii część handlu przeniosła się do internetu. Grupa CCC zanotowała blisko 65-procentowy wzrost przychodów z działalności e-commerce. W tym kanale sprzedała w tym roku towary warte 1,6 mld zł.
Grupa posiada łącznie 66 platformy online w całej Europie: eobuwie. pl, ccc .eu, MODIVO, DeeZee i Gino Rossi. Motorem napędowym jest pierwsza z nich. Eobuwie zanotowało wzrost sprzedaży o 51 proc. w skali roku, a rentowność EBITDA wyniosła 8 proc.
Przy problemach ze sprzedażą ważne dla ogólnych wyników jest ograniczanie kosztów. Te związane z funkcjonowaniem sklepów od stycznia do września wyniosły 878,6 mln zł i były niższe o 87,5 mln zł (spadek o 9,1 proc.), przy spadku powierzchni handlowej o prawie 6 proc.
Łączna powierzchnia sieci sprzedaży CCC na koniec września wynosiła 688 tys. metrów kwadratowych. Mowa nie tylko o Polsce, bo CCC jest obecne w 29 krajach. W 22 sprzedaż prowadzona jest w 1053 sklepach stacjonarnych, a w 17 poprzez kanał online.
Mniej salonów
Konieczność cięć kosztów i położenie większego nacisku na sprzedaż online wpłynęły na zrewidowanie planów dotyczących rozwoju sieci sklepów z logo CCC. W tym roku ma być zamkniętych łącznie blisko 108 salonów.
- Podobnie jak w przypadku pierwszej fali pandemii, do bieżącej sytuacji podchodzimy jak do wyzwania, które nas umocni i uodporni. Nasze strategiczne cele pozostają aktualne. To cyfryzacja, wzmacnianie e-commerce, rozbudowa oferty produktowej i zrównoważony rozwój - komentuje sytuację przewodniczący rady nadzorczej Dariusz Miłek.
Czytaj więcej: Sfinks chce układu z wierzycielami. Duża sieć restauracji mówi o dramatycznej sytuacji
Wiceprezes CCC ds. rozwoju i strategii Karol Półtorak dodaje, że firma inwestuje przede wszystkim w umacnianie segmentu e-commerce.
- W strategii GO.22 ustaliliśmy cel 35-40 proc. udziałów online w łącznej sprzedaży grupy w 2022. Dziś wiemy, że możemy ten cel zrealizować szybciej, de facto już w 2020 roku. Sprzyjają temu z jednej strony gwałtowna zmiana zachowań konsumentów, a z drugiej dynamicznie rozwijane przez nas platformy cyfrowej sprzedaży - wskazuje.
- W świetle tego, będziemy adekwatnie dostosowywać powierzchnię handlową, redukować liczbę i średnią wielkość sklepu CCC, uelastyczniać umowy najmu, inaczej myśleć o rozwoju powierzchni - tłumaczy wiceprezes Półtorak.