- Biznes znalazł się dziś w sytuacji bez precedensu, w której prowadzenie normalnej działalności nie jest możliwe. Dotyczy to całej branży handlowej, ale również każdej innej gałęzi biznesu - powiedział Karol Półtorak, wiceprezes CCC.
Jak czytamy w komunikacie spółki, w CCC bardzo liczą na wsparcie od państwa. - Obecnie wszystkie podmioty starają się podejmować działania, które przynajmniej częściowo zneutralizują skutki kryzysu, więc jako CCC oczekiwalibyśmy możliwie szerokiego pakietu wsparcia uwzględniającego nie tylko mały i średni biznes, ale również duże podmioty, największych pracodawców - powiedział Półtorak, cytowany w komunikacie.
W pierwszej kolejności spółka oczekiwałaby przywrócenia handlowych niedziel do końca 2020 roku.
- Co więcej, naszym zdaniem wskazany byłby czasowy zakaz sprzedaży na krótko na GPW, który z resztą wprowadziły już inne rynki - powiedział wiceprezes. - Czekamy na oficjalne ogłoszenie pakietu osłonowego, w którym zawarte zostaną również inne kwestie finansowania czy ulg podatkowych, ale także kwestie pracownicze dotyczące wynagrodzeń czy zasiłków.
CCC podało wcześniej, że spodziewa się, iż skutki pandemii koronawirusa i związane z tym działania w zakresie ograniczenia działalności centrów handlowych będą miały istotny wpływ na przyszłe wyniki finansowe grupy kapitałowej. Jednocześnie wskazano, że grupa intensywnie rozwija sprzedaż w kanałach e-commerce.
Grupa CCC jest liderem polskiego rynku sprzedaży detalicznej obuwia i jednym z największych jego producentów w Polsce. Spółka jest notowana na warszawskiej giełdzie od 2004 roku. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 5 844,7 mln zł w 2019 r.
Jednocześnie to właśnie CCC najmocniej cierpi na kryzysowej sytuacji. W ciągu zaledwie 10 dni kurs akcji spółki spadł o prawie 60 proc. Jeszcze na początku marca akcje kosztowały około 80 zł, teraz spadły poniżej 30 zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl