Aby dostosować się do nowej sytuacji, CCC planuje zredukować koszty do minimum. Obniżenie wymiaru czasu pracy, wprowadzenie postojowego w czasie zamrożenia gospodarki i inne zmiany dotyczące zatrudnienia i wynagrodzeń pozwolą zaoszczędzić 100 mln zł do końca 2020 roku.
Kolejne oszczędności ma przynieść renegocjacja wszystkich umów najmu, a także zamknięcie niektórych sklepów. Producent obuwia ma nadzieję, że koszty funkcjonowania sklepów po otwarciu galerii będą znacząco niższe. Firma planuje też oszczędności w IT, administracji, marketingu i logistyce, które szacowane są na 50-60 mln zł do końca 2020 roku.
CCC pozytywnie ocenia tarczę antykryzysową, z której skorzystało i liczy na dalszą pomoc.
- Jesteśmy spółką bardzo dynamiczną i doceniamy, jak coś dzieje się szybko. Przy takich problemach, przy pracy zdalnej ta tarcza powstała stosunkowo szybko – powiedział Marcin Czyczerski, prezes CCC.
Dodał, że wszystkie koszty, z którymi borykała się spółka zostały w tarczy w jakiś sposób uwzględnione, chociaż oczywiście chciałby, alby np. dopłaty do wynagrodzenia były wyższe.
- Jeżeli coś poszło dobrze, to oceniamy to dobrze. To jest ocena tarczy, którą mamy do tej pory. Liczymy na więcej – powiedział Czyczerski.
Dodał, że powinna powstać tarcza 3.0 na czas „post-covidowy”. Sklepy w niedziele powinny być otwarte, przynajmniej przez jakiś czas. Otwarcie sklepów w niedziele pomogłoby rozładować ruch, zakupy byłyby bezpieczniejsze, ale też dałoby szansę na powrót konsumpcji. Prezes dodał, że liczy na niższe czynsze w galeriach oraz dalsze dofinansowanie do wynagrodzeń.
W tym tygodniu w mediach pojawiły się informacje, że galerie handlowe mogą zostać otwarte 18 maja.
- Chcemy, żeby galerie zostały otwarte jak najszybciej się da, ale w sposób bezpieczny. Podczas prezentacji wstępnych wyników na początku kwietnia podawaliśmy, że sklepy powinny ruszyć z początkiem trzeciej dekady maja. Jeżeli tak by się stało, oznacza to, że idziemy zgodnie z naszym scenariuszem bazowym – powiedzieli przedstawiciele spółki.
CCC jest w stanie obniży cenę produktów, szczególnie przy wprowadzonych w spółce oszczędnościach. Producent jest gotowy na ewentualne wojny cenowe.
- Kolekcja jesienna była zamawiana wcześniej. Mamy dobrą relację ceny do jakości i na naszych produktach wychodzą bardzo fajne marże. Mamy duże pole do ewentualnych wojen cenowych, jeżeli takie nastąpią – powiedzieli przedstawiciele CCC.
CCC będzie musiało przesunąć sprzedaż towaru wiosennego. Część butów z kolekcji wiosennej jest całoroczna i sprzedaż tych modeli zostanie przesunięta na sierpień i wrzesień, czyli na „powrót do szkoły”. – Już nie uzależniamy się tak bardzo od pogody. Nasza kolekcja stała się ostatnio bardziej uniwersalna. Mamy więcej butów przejściowych, całorocznych – powiedziano podczas spotkania.
W ostatnim czasie producent obuwia silnie rozwija e-commerce. 21 kwietnia spółka zakończyła proces automatyzacji nowej hali, w wyniku czego, zdolności wysyłkowe e-obuwia i CCC wzrosły trzykrotnie.
Największy problem CCC dotyczy obecnie finansowania. Dlatego spółka zdecydowała się na emisję akcji, z których planuje pozyskać 400-500 mln zł. Zawarła też umowę z bankami w sprawie kredytów na specjalnych warunkach.
W piątek CCC podało wyniki za I kwartał. Przychody wyniosły 965 mln zł i były o 7 proc. niższe niż w analogicznym okresie w ubiegłym roku. Strata netto producenta obuwia wyniosła 340 mln zł.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie