Branża handlowa, która przed pandemią koncentrowała sprzedaż głównie w galeriach, mocno ucierpiała na lockdawnie w ostatnich miesiącach. Widać to po zaprezentowanych właśnie wstępnych wynikach dwóch czołowych polskich grup: CCC i LPP (Reserved, Cropp, House, Mohito i Sinsay).
CCC jest liderem rynku sprzedaży detalicznej obuwia i jednym z największych jego producentów w Polsce. Przychody sieci detalicznej w czwartym kwartale (spółka rozszerzyła zakres wyników za październik-grudzień o styczeń) spadły o 40 proc. w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku.
Czytaj więcej: Koronakryzys. 18 banków na minusie, a reszta z połową zysków. Klienci sięgną głębiej do kieszeni
Sprzedaż wyniosła 797 mln zł. Pogorszenie wyników sklepów stacjonarnych grupa nadrabiała w internecie. Przychody z e-commerce w tym czasie wzrosły o 84 proc. do 1 mld 94 mln zł. Udział online w sprzedaży wyniósł 55 proc.
Jak przełożyło się to na zyski? Tak, że w praktyce ich nie było. Strata na działalności operacyjnej wyniosła 90 mln zł wobec 58 mln zł zysku rok wcześniej.
Jeden z głównych branżowych konkurentów, czyli grupa odzieżowa LPP, także zaprezentowała wstępne wyliczenia. Wynika z nich, że przychody w czwartym kwartale (listopad-styczeń) wyniosły w sumie 2 mld 180 mln zł, co oznacza 20-procentowy spadek rok do roku.
Czytaj więcej: Walka z COVID-19 na kredyt. Długi państw rosną do niespotykanych wcześniej rozmiarów
W tym w sklepach stacjonarnych sprzedaż była na poziomie 1 mld 354 mln zł (spadek o 42 proc.), a w e-commerce wyniosła 826 mln zł (wzrost o 111 proc.).
LPP może się jednak pochwalić zyskiem na działalności operacyjnej (EBIT). Mowa o 35 mln zł, a więc kwocie o 20 proc. niższej niż w tym samym okresie poprzedniego roku.