Pod koniec 2020 roku na rynku ukazała się gra "Cyberpunk 2077". Na polską produkcję CD Projektu czekały miliony graczy na całym świecie i inwestorzy, którzy w akcje spółki pakowali mnóstwo pieniędzy. Niestety w dniu premiery czar prysł.
Zamiast wybitnej produkcji gracze dostali bardzo dobrą grę, choć pełną mniejszych i większych niedoróbek i problemów. Zawód przeżyli też inwestorzy, których akcje straciły bardzo mocno na wartości (z 460 zł do obecnych 170 zł za sztukę).
Mimo wszystko gra sprzedała się bardzo dobrze. Do końca 2020 roku kupiło Cyberpunka prawie 14 mln ludzi. Ciekawość graczy zwyciężyła, co przełożyło się na rekordowe zyski spółki CD Projekt.
Zysk pierwszy raz w historii przebił okrągły miliard (wyniósł 1,15 mld zł). To wynik prawie trzy razy większy niż w dotychczas rekordowym 2015 roku (wtedy królował Wiedźmin). Dla porównania, w 2019 roku był na poziomie 175 mln zł.
Winę za wszystkie problemy z grą Cyberpunk wziął na siebie zarząd CD Projektu. W połowie stycznia Marcin Iwiński (współzałożyciel i wiceprezes firmy) w ponad 5-minutowym wideo przepraszał graczy. Głowę popiołem sypał też prezes Adam Kiciński.
Hojne premie dla zarządu
Oboje jednak z całego zamieszania wychodzą bogatsi o 24 mln zł. Tyle wyniosła bowiem premia, która będzie każdemu z nich wypłacona w tym roku. O tym poinformowała spółka w rocznym sprawozdaniu z działalności.
"Wynikająca z programu motywacyjnego część zmienna wynagrodzenia uzależniona od łącznego poziomu zysku netto Grupy Kapitałowej należna za rok 2020 wyniosła 24 241 tys. zł" - czytamy w notce z raportu opisującej wynagrodzenie prezesa.
Dla porównania, analogiczna premia za 2019 rok wypłacona prezesowi w 2020 była wielokrotnie mniejsza - wyniosła 3,68 mln zł.
Te premie dotyczą: prezesa Kicińskiego i wiceprezesa Iwińskiego, a także wiceprezesa Piotra Nielubowicza. Nieco mniejsze, bo w kwocie 16,74 mln zł, dostaną w tym roku jeszcze Adam Badowski i Michał Nowakowski (członkowie zarządu). W sumie cała piątka zainkasuje ponad 100 mln zł samej premii.
Część zysku trafi też do inwestorów
Trzeba jednocześnie przyznać, że zarząd chce podzielić się rekordowymi zyskami także z posiadaczami akcji. Do podziału rekomenduje przeznaczyć niecałe 504 mln zł z zysku za 2020 rok. Kwota duża, ale dzieli się ona nie na kilka osób (tak jak z premiami zarządu), a tysiące inwestorów. Na jedną akcję przypadnie więc po 5 zł dywidendy.
Jest to jakieś pocieszenie dla inwestorów, choć warto zauważyć, że najwięksi pechowcy w ciągu ostatnich czterech miesięcy na jednej akcji stracili około 300 zł.
Posiadacze akcji CD Projektu tracą też w piątek. Notowania spółki na giełdzie w Warszawie są około 3 proc. niższe niż w czwartek. Widać więc, że nastroje pozostają kiepskie.