W czwartek po południu CD Projekt był wyceniany na 27,24 mld zł, podczas gdy druga największa spółka - PKO BP - na 27,08 mld zł.
Od dłuższego czasu to właśnie największy polski bank miał na GPW najwyższą wycenę, w czwartek doszło jednak do przetasowania pozycji.
Trzecia na warszawskim parkiecie jest obecnie grupa PZU, a pierwszą piątkę zamykają Orlen i PGNiG.
"Sektor bankowy to jedna z największych ofiar trwającej bessy. Gdyby nie rynkowe załamanie i słabość sektora bankowego, CD Projekt jeszcze długo goniłby PKO BP" - komentuje serwis stockwatch.pl.
Załamanie na giełdzie to oczywiście efekt epidemii koronawirusa. Jak widać, najlepiej radzi sobie w tej sytuacji firma, która prowadzi "wirtualny" biznes.
Wiara inwestorów w CD Projekt jest zapewne podyktowana ogromnymi nadziejami związanymi z grą Cyberpunk 2077, nad którą trwają prace (premiera ma być we wrześniu). Nowa produkcja twórców "Wiedźmina" rozpala wyobraźnię. W ubiegłym roku wystarczyło ogłoszenie daty premiery, by akcje spółki wystrzeliły.
Wtedy, w czerwcu 2019 roku, CD Projekt był szóstą największą spółką na warszawskiej giełdzie. W lutym tego roku wyprzedził Orlen i został numerem trzy. W marcu przesunął się o kolejne oczko w górę.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl