- Nasze wystąpienie do CD Projektu w sprawie gry "Cyberpunk 2077" ma na celu ustalić, w jaki sposób ten przedsiębiorca zdecydował się realizować rekompensaty i zwroty dla konsumentów. Także po tym terminie, jaki przewidział na zwrot środków, realizuje reklamacje - tłumaczy agencji Newseria prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
- Drugą sprawą, którą chcemy zweryfikować, jest zagadnienie, na ile ten konkretny przedsiębiorca, windując oczekiwania, był świadomy, jak funkcjonalność gry odbiega od prezentowanych przez niego wcześniej informacji. Chcemy zweryfikować, czy ten przedsiębiorca nie wprowadził konsumentów w błąd co do funkcjonalności produktu - podkreśla Chróstny, cytowany przez "Fakt".
Prezes UOKiK zwrócił uwagę na problemy, jakie z grą "Cyberpunk 2077" mają posiadacze starszych konsol i komputerów. Chróstny stwierdził, że wystąpienie UOKiK z zapytaniami do CD Projektu ma na celu ustalić, czy firma przy promocji gry wiedziała o tym, że nie działa ona prawidłowo na starszych sprzętach.
Czytaj też: "Cyberpunk 2077". CD Projekt przeprasza graczy
- Mamy świadomość trudności, z jakimi boryka się CD Projekt. Nie chcemy utrudniać prowadzenia działalności. Natomiast są pewne wątpliwości, które wymagają weryfikacji - podkreślił Chróstny. Dodał, że to pierwsza sprawa dotycząca producenta gry, której Urząd się przygląda.
- Niemniej jej zakres, w jakim zostali dotknięci konsumenci, jest bardzo wysoki - wyjaśnił prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Informacja o tym, że UOKiK bierze pod lupę CD Projekt, wypłynęła kilka dni temu. Urząd sprawdza jak producent pracuje nad poprawkami do gry "Cyberpunk 2077" i czy spółka pomaga przy reklamacjach wniesionych przez niezadowolonych klientów.